Turek. Urzędnicy sprawdzają jak mieszkańcy segregują śmieci
Urzędnicy z Turku sprawdzają sposób segregacji śmieci przez mieszkańców i sposób odbioru przez firmę. - Nie jest dobrze – podkreślają.
Tylko wczoraj przy ul. Legionów Polskich w Turku, w pojemnikach na odpady biodegradowalne poza odpadami kuchennymi znaleziono: foliowe torby, papier, opakowania po jogurtach, a nawet ubrania.
- W jednym gnieździe, w którym znajdowało się sześć kontenerów, tylko pojemnik żółty (plastik i metal) był prawidłowo wysegregowany – informuje magistrat.
Kontrolowany był również sposób odbioru odpadów przez pracowników PGKiM. Związane było to z uwagami mieszkańców o wrzucaniu wszystkich segregowanych śmieci do jednego samochodu.
- Faktycznie, takie sytuacje mają miejsce, jednak jest to związane z tym, że śmieci są źle posegregowane i nie można zawartości pojemnika np. na bioodpady, potraktować jako prawidłowo wysegregowany odpad. Wówczas jest to odpad zmieszany, za który płacimy najwięcej. W zdecydowanej większości sprawdzanych kontenerów, śmieci nie były prawidłowo posegregowane. To oznacza, że nieprawidłowo posegregowane odpady muszą trafić do jednego samochodu jako zmieszane. Nieprawidłową segregację odpadów potwierdzono podczas kontroli – podkreśla UM w Turku.
Od marca nieprawidłowa segregacja śmieci karana będzie dwukrotną stawką za odbiór. A zapłacą solidarnie wszyscy mieszkańcy danego bloku.
fot. UM Turek