Zabójstwo 10-letniego Adasia to dla śledczych priorytetowa sprawa
Śledztwo w sprawie bratobójstwa w Turku jest dynamiczne. „To jedna z priorytetowych spraw” - mówi prokurator Krzysztof Szczesiak, naczelnik Wydziału I Śledczego Prokuratury Okręgowej w Koninie.
Tą historią w ostatni dzień minionego roku żyła cała Polska. W jednym z mieszkań na Osiedlu Wyzwolenia w Turku 19-letni Maciej J. miał zadać 17 ran kłuto-ciętych swojemu 10-letniemu bratu Adamowi. Obrażenia klatki piersiowej i jamy brzusznej doprowadziły do krwotoku, a w efekcie do śmierci chłopca. Maciej J. trafił na trzy miesiące do aresztu. Nie przyznał się do zabójstwa.
- Czekamy na nadesłanie opinii biegłych z zakresu toksykologii. Przeprowadzone zostaną też badania mechanoskopijne i biologiczne. Po zgromadzeniu pełnego materiału dowodowego podejmowane będą dalsze decyzje procesowe – mówi Aleksandra Marańda, rzecznik Prokuratury Okręgowego w Koninie.
Jak podkreśla Krzysztof Szczesiak, postępowanie w tej sprawie prowadzone jest dynamicznie.
- Ma na celu wyjaśnienie wszelkich okoliczności, również stanu zdrowia psychicznego sprawcy – mówi prokurator Szczesiak. - Z uwagi na zakrojone dość szeroko badania, nie chcemy ujawniać szczegółów śledztwa. Jest to jedna z priorytetowych spraw – dodaje.
Z końcem marca powinna zapaść decyzja w sprawie aresztu dla Macieja J. Śledczy zapowiadają, że jeśli będzie to niezbędne wystosują wniosek o jego przedłużenie.