Konin. Problemy z parkowaniem? Na V osiedlu istnieje alternatywa

Ścisk na parkingach między blokami, a kilkaset metrów dalej wolne miejsca postojowe. Z czego to wynika? Na to pytanie staraliśmy się odpowiedzieć wspólnie z prezesem Konińskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, kierownikiem Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miejskiego w Koninie, a także jedynym radnym Rady Miejskiej Konina, który zdecydował się wziąć udział w akcji.

Brak wolnych miejsc, samochody na chodnikach, trawnikach i blokujące drogę manewrową. Tak wieczorami wyglądają osiedlowe parkingi. Prezes Konińskiej Spółdzielni Mieszkaniowej w ramach akcji „Konińskie Parkowanie” postanowił pokazać, że nie do końca jest tak źle jak wszystkim się wydaje. Podczas „Nocnego polowania na weekendowe parkowanie” można było zauważyć przeróżne kombinacje parkujących na piątym osiedlu.

- Spotkaliśmy się w budynku spółdzielni. Wszyscy tu starają się podjechać jak najbliżej. W sobotę o godz. 21.00 nie ma wolnych miejsc do parkowania. Chcę zwrócić uwagę na parking przy amfiteatrze. Wystarczy przejść 500 metrów i jest tam kilkadziesiąt miejsc. To nie rozwiązuje problemu parkingów w mieście, ale sytuację w tym rejonie poprawia - podkreśla Piotr Wolicki, prezes KSM.

Podczas nocnej wycieczki, odwiedziliśmy zatłoczone parkingi przy ul. Wyszyńskiego i na ul. Sosnowej, ale też alternatywne miejsca postojowe. To między innymi powstały miesiąc temu parking przy ul. 11 Listopada 19. Jest on już częściowo wykorzystywany, ale brakuje tam oświetlenia. To samo dotyczy nowego parkingu przy ul. Wyzwolenia 4, gdzie na mieszkańców czeka ponad 100 miejsc postojowych.

- Ten parking powstał w związku z budową dróg dojazdowych do nowego wiaduktu. Na razie jest tu ciemno, ale mam nadzieję, że jak będzie oświetlenie to aut przybędzie - podkreśla Piotr Wolicki.

Kolejną alternatywą jest parking przy żłobku i przedszkolu przy ul. Sosnowej, gdzie w sobotni wieczór zaparkowane były jedynie dwa auta.

- Do najbliższych bloków jest 5 minut drogi - mówi prezes KSM. - Wniosek jest taki, że w Koninie jest sporo wolnych miejsc parkingowych, tylko trzeba się nauczyć przejść tych kilkaset metrów - dodaje.

Na nocną wycieczkę Piotr Wolicki zaprosił między innymi miejskich radnych. Pojawił się jedynie Jakub Eltman.

- Inicjatywa warta docenienia i uwagi. Okazuje się, że są w mieście alternatywne miejsca do zaparkowania, które warto pokazać mieszkańcom. Trzeba zmienić pewną mentalność i przyzwyczajenia naszego codziennego parkowania - powiedział radny Eltman.

Prezes spółdzielni planuje już trzecią i ostatnią część swojej akcji, która nazywać się będzie „Parkingi czy zieleń - a może jedno i drugie? Mieć ciasto czy zjeść ciastko”. W niej ma wziąć udział prezydent oraz służby komunalne miasta.