Skocz do zawartości
Polska

Wybory 2024: Powyborcze układanki. Obywatele się wzmocnią, Adamów dalej wiceprezydentem?

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościKleczew może stracić niemal 2,5 mln zł. Spór o rekultywację

Kleczew może stracić niemal 2,5 mln zł. Spór o rekultywację

Dodano: , Żródło: LM.pl
Kleczew może stracić niemal 2,5 mln zł. Spór o rekultywację

Czy tereny po byłej odkryce Kazimierz Północ są już zrekultywowane, czy nie? O to spierają się władze gminy Kleczew z kopalnią PAK KWB Konin. Stawką jest blisko 2,5 mln zł.

Wydobycie na odkrywce Kazimierz trwało od 1965 roku. Teren podzielony był na dwie części - Kazimierz Południe (tu węgiel wydobywany był do 1997 roku) oraz Kazimierz Północ (wydobycie zakończyło się w 2011 roku). Część południowa, położona na terenie gminy Kazimierz Biskupi, została już zrekultywowana. Istnieje tam m.in. zbiornik wodny oraz lądowisko Aeroklubu Konińskiego.

Działający dłużej Kazimierz Północ wygląda zupełnie inaczej. Jak na razie, patrząc gołym okiem, jest to dziura w ziemi częściowo zalana wodą. Jak czytamy na stronie konińskiej kopalni, docelowo ma tam powstać zbiornik wodny o powierzchni 520 hektarów. Według PAK KWB Konin teren jest już częściowo zrekultywowany. Stąd wniosek do starostwa powiatowego o uzyskanie decyzji o zakończeniu rekultywacji terenu.

Z tym wnioskiem nie zgadzają się władze gminy Kleczew. - Stoję na stanowisku, że zbiornik ten nie może zostać uznany za zrekultywowany, dlatego że nie zostały wypełnione wszystkie obowiązki, jakie kopalnia powinna w związku z rekultywacją wypełnić - tłumaczył podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Kleczewie burmistrz Mariusz Musiałowski. 

Władze gminy mają poważny powód nie zgadzać się z wniosek PAK KWB Konin. Zakończenie rekultywacji oznacza zmniejszenie wpływów do budżetu gminy Kleczew o blisko 2,5 mln zł. - Jest to znacząca różnica i dla PAK-u, i dla gminy Kleczew - ocenia burmistrz Mariusz Musiałowski. Obcięcie tych wpływów oznacza zmniejszenie budżetu gminy o blisko cztery procent. 

Jednocześnie burmistrz gminy Kleczew zaznacza, że finanse to niejedyny powód sprzeciwu władz gminy: - Nie można robić czegoś wbrew przepisom - jeżeli trzeba spełnić określone kryteria to trzeba. Pojawia się zarzut ze strony PAK, że robimy to tylko ze względu na pieniądze. To nie jest jeden dominujący argument, zależy nam na tym, żeby poruszać się w granicach prawa. 

Gmina przygotowuje się również do podważenia wniosku konińskiej kopalni. Stąd decyzja o zleceniu prac badawczych dwóm pracownikom naukowym Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego. Mają oni przygotować ocenę stanu rekultywacji odkrywki Kazimierz Północ. - Specjalistą od rekultywacji nie jestem i tę opinię mam od osób, z którymi rozmawiałem wcześniej. Podjęliśmy decyzję o tym, by zaangażować osoby, które się stricte w tym specjalizują - tłumaczy burmistrz Mariusz Musiałowski.

Kleczew może stracić niemal 2,5 mln zł. Spór o rekultywację
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole