Obowiązek noszenia masek. List otwarty lekarzy PPOZ do premiera
Lekarze rodzinni apelują o wprowadzenie obowiązkowego noszenia maseczek ochraniających nos i usta w miejscach publicznych oraz zakładach pracy. List w tej sprawie trafił do premiera, ministra zdrowia i Głównego Inspektora Sanitarnego.
Medycy Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia w liście otwartym podkreślają, że odpowiedzialne noszenie masek pozwala ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa. Zwracają jednocześnie uwagę, że m.in. w Chinach maski trzeba nosić pod rygorem dużych restrykcji.
- Obowiązek ten wprowadzają kolejne kraje, również i w Europie: Włosi, Czesi, Brytyjczycy. My natomiast ciągle słyszymy, że jest to niepotrzebne, maseczki przeznaczone są tylko dla chorych, osób się nimi opiekujących oraz służb z nimi się stykających. Tymczasem zagrożenie sięgnęło zenitu. Jesteśmy już w fazie transmisji poziomej koronawirusa, który zaraża drogą kropelkową wszystkich wokół: gdy zarażony, chory, a także nosiciel kicha, kaszle, a nawet tylko mówi. Wirus w otoczeniu może utrzymywać się do kilku godzin. Eksperci i naukowcy wskazują jak ważnym jest zasłonięcie ust i nosa. Maseczka nie musi być najwyższej jakości. Skuteczne są zwykłe, kilkuwarstwowe, harmonijkowe, a nawet zrobione w warunkach domowych. Maski mają jeszcze jedną ważną zaletę: ograniczają ruchy mimowolne rąk: drapanie, pocieranie, dotykanie do ust oraz nosa. To jest kolejne zagrożenie zarażenia. Maseczka - naszym zdaniem - jest ważniejsza niż rękawice jednorazowe. Ręce zawsze można umyć - podkreśla Bożena Janicka, prezes PPOZ.
Lekarze PPOZ apelują do premiera Mateusza Morawieckiego i ministra Łukasza Szumowskiego o wprowadzenie obowiązku noszenia masek, a do wszystkich: „Polacy zostańcie w domu! Starsi, młodsi! A jeżeli już musicie wyjść to zawsze w maseczce, zasłaniając nos i usta! Chrońmy siebie nawzajem!“