Konin. Zawieszają biznesy. Tydzień kwietnia gorszy, niż cały luty

Kryzys epidemiczny zaczyna zbierać swoje żniwo w gospodarce, również konińskiej. Przez zaledwie dziewięć dni kwietnia działalność gospodarczą zawiesiło więcej przedsiębiorców, niż przez cały luty.

O sytuacji na konińskim rynku mówił w piątkowym odcinku Naszych Spraw zastępca prezydenta Konina Paweł Adamów. Według podanych przez niego informacji, tylko przez dziewięć pierwszych dni kwietnia wniosek o zawieszenie działalności gospodarczej złożyło aż 51 przedsiębiorców. To więcej, niż w całym lutym, kiedy na taki krok zdecydowało się 26 podmiotów. Dla porównania w całym marcu takich wniosków było 84, czyli niewiele więcej, niż przez pierwszy tydzień kwietnia.

Zawieszenie działalności jest nieco łagodniejszą formą przetrwania kryzysu, niż likwidacja biznesu. Po określonym czasie (od miesiąca do roku) przedsiębiorca ma prawo wznowić działalność. Przez okres zawieszenia firma nie musi jednak ponosić różnych obciążeń, np. ZUS, czy zaliczek na podatek dochodowy.

Mimo wszystko liczba składanych wniosków jest odzwierciedleniem tego, w jakim stanie jest gospodarka. - Te wszystkie wnioski, które do nas wpłynęły, to jest dopiero początek i kwiecień będzie o wiele cięższym miesiącem, niż marzec - ocenia Paweł Adamów. - Ta sytuacja, trochę podobnie, jak z zachorowaniami na koronawirusa, jest wykładnicza, narasta z dnia na dzień. 

Miasto przygotowało dla przedsiębiorców pakiet pomocowy, obejmujący m.in. zmniejszenie opłat za wynajem lokali użytkowych i gruntów, będących własnością miasta, a także odroczenie lub rozłożenie na raty płatności podatku od nieruchomości. Do tej pory do miasta wpłynęło czternaście wniosków dot. podatku na łączną kwotę 350 tys. zł oraz sześć dot. czynszów na łączną kwotę 20 tys. zł. - Rozmawiamy z przedsiębiorcami na co dzień, tych wniosków będzie na pewno więcej - ocenia Paweł Adamów. 

Okres epidemii to czas trudny nie tylko dla przedsiębiorców, ale i pracowników. Masowo w Powiatowym Urzędzie Pracy składane są wnioski o zasiłek dla bezrobotnych. Tylko od początku kwietnia w PUP zarejestrowało się 211 osób. Dla porównania: w całym lutym takich wniosków było 295, a w całym marcu - 230. Ponadto 184 osoby złożyły w pierwszych dniach kwietnia wnioski o pożyczki z PUP. 

Pomimo narastającego kryzysu gospodarczego wciąż są jednak osoby chcące w tym czasie rozpoczynać swój biznes. Jak informuje Paweł Adamów, w marcu wniosek o rejestrację działalności złożyło 36 osób, a w kwietniu - sześć kolejnych. - Nawet w tej sytuacji kryzysu i pandemii mamy też sytuacje, że ludzie chcą zakładać biznesy - mówi zastępca prezydenta Konina.