Nasze Sprawy. Budżet obywatelski, a sytuacja finansowa Konina
Sytuacja finansowa Konina jest poważna, ale władze miasta z optymizmem patrzą w przyszłość. Budżet obywatelski nie jest zagrożony.
Z najświeższych danych zebranych przez Związek Miast Polskich wynika, że samorządy odnotowały w kwietniu spadek dochodów o blisko 59% z tytułu podatku PIT, a ponad 71,5% z podatku CIT. W Koninie, jak mówi wiceprezydent Paweł Adamów, z podatku PIT wpłynęło 47% środków mniej, a podatek CIT nie wpłynął w ogóle.
- Pytanie na ile wynika to z utraty dochodów, utraty pracy przez mieszkańców, a na ile mieszkańcy, przedsiębiorcy z Konina postanowili się rozliczyć z końcem maja. Tego na ten moment nie wiemy. Myślę, że kluczowe będzie rozliczenie za maj. Wtedy będziemy mieli pełniejszy obraz. Natomiast sytuacja wygląda poważnie. Finanse samorządów nigdy nie były w tak trudnej sytuacji – mówi Paweł Adamów.
Zastrzykiem pieniędzy na zaspokojenie najpilniejszych miejskich potrzeb mógłby być budżet obywatelski. Na projekty mieszkańców w tym roku zarezerwowano 2,9 mln zł. Na temat ewentualnego wykorzystania tych środków rozmawialiśmy dzisiaj nie tylko z wiceprezydentem Adamowem, ale też: Bartoszem Jędrzejczakiem z Centrum Organizacji Pozarządowych w Koninie. Zenonem Chojnackim – wiceprzewodniczącym Rady Miasta Konina i Krzysztofem Pietruszewskim z Konin. Mam Prawo Wiedzieć.
Dziękujemy za Twoją obecność. Obserwuj nas w Wiadomościach Google, aby być na bieżąco.