Przebudowa ulicy Kleczewskiej z opóźnieniem. Potrwa do grudnia

Dwa miesiące opóźnienia względem harmonogramu prac ma wykonawca przebudowy ulicy Kleczewskiej. Inwestycja pierwotnie planowana na zakończenie do października oddana zostanie najprawdopodobniej w grudniu.

O przebieg prac na ulicy Kleczewskiej pytał podczas środowej sesji Rady Miejskiej w Koninie radny Jarosław Sidor. Zastępca prezydenta Konina Paweł Adamów przyznał, że władze miasta monitorują sytuację. - Pewne opóźnienia są zauważalne. Z prezesem Molewskim mamy regularne spotkania, gdzie monitujemy zarówno kwestie związane ze stopniem zaawansowania prac na ulicy Kleczewskiej, jak i z zapłatą należności dla podwykonawców. Ich jest sporo, bo ponad 30. 

Według informacji przekazanych przez Pawła Adamowa, obecne opóźnienia wynoszą około dwóch miesięcy. - Na firmę został nałożony plan naprawczy, który miał doprowadzić do nadrobienia harmonogramu. Na dzień dzisiejszy firma odbiega również od tego harmonogramu, powołując się na tematy związane z pandemią. Znaczna część podwykonawców zawiesiła swoje działania na tej inwestycji. Jest to rzeczywiście podstawa prawna, na którą firma ma możliwość się dziś powołać. 

Pierwotnie przebudowana ulica miała zostać oddana do użytku w październiku, obecnie najbardziej prawdopodobnym terminem jest grudzień. Jak jednak zaznacza zastępca prezydenta Konina, władze miasta nie rozważają wypowiedzenia umowy wykonawcy. - Jest to na pewno projekt trudny, rozciągnięty. Wykonawca poszedł nam na rękę na wiele rzeczy, np. w planie było zamknięcie ulicy w zakresie przebudowy mediów. Udało się to tak zorganizować tak, że ulica nie została zamknięta - tłumaczył podczas sesji Paweł Adamów. - Wypowiedzenie umowy byłoby najgorszą możliwą rzeczą, do której można by w tej kwestii dopuścić.