Zdjęcia są ich małą sceną. Majowa sesja konińskiego "Rytmix-u"
Nie ma turniejów i festiwali tanecznych, ale zostały zdjęcia. Tancerka konińskiego „Rytmix-u” prezentowała się na tle majowych krajobrazów.
Choć maj nie był najcieplejszy to spowodował, że przyroda obudziła się do życia. Sesja zdjęciowa inspirowana lasem i jeziorami pozwoliła choć na chwilę zapomnieć o panującej wciąż epidemii.
- Rytmix organizuje wiele sesji zdjęciowych by młodzi tancerze mogli nabyć umiejętności pozowania. Jest ona wprost niezbędna jeśli kiedyś w przyszłości pasja przerodzi się pracę zawodową. Teraz w dobie koronowirusa zdjęcia są jedyną formą pokazania tańca publicznie z powodu odwołanych imprez masowych, festynów, turniejów i festiwale zdjęcia są naszą małą sceną – mówi Martyna Wolna ze Studia Tańca „Rytmix”.
Przed obiektywem „Czarny Kot Studio” w tanecznych pozach prezentowała się tym razem Weronika.