"LGBT to ludzie, nie ideologia". Pikieta na konińskim rynku
„Wolność, równość, tolerancja”, „Kto nie skacze ten homofob” oraz „Pokażmy Dudzie, że są z nas ludzie” - takie hasła skandowali uczestnicy pikiety, która odbyła się dzisiaj na pl. Wolności w Koninie.
Pokojowa demonstracja to odpowiedź na ostatnie słowa polityków, w tym prezydenta Andrzeja Dudy, dotyczące osób nieheteroseksualnych.
- To są tacy sami ludzie jak reszta społeczeństwa i nie ma zgody, żeby ich odhumanizować. Jak możemy mówić o rozwoju państwa i równych prawach, kiedy język debaty na to nie pozwala – mówił Piotr Czerniejewski, jeden z organizatorów pikiety. - Oni mówią, że LGBT niszczy polskie rodziny, a moim zdaniem niszczy je alkoholizm, przemoc domowa, brak socjalnego zabezpieczenia i dyskryminacja – dodał.
Na placu Wolności zgromadziła się przede wszystkim młodzież, ale w spotkaniu wzięły udział również dwie konińskie radne.
- Jesteśmy tutaj przede wszystkim jako ludzie. Nie jako członkowie partii, czy urzędnicy, nieważne jak się różnimy bo jako ludzie wszyscy jesteśmy tacy sami – podkreśliła Barbara Musiał. - Terminu ideologia używa się, żeby uśpić czujność obywateli. Szerzyć nienawiść wobec ideologii jest łatwiejsze od wzbudzenia nienawiści wobec człowieka – dodała.
Podczas pikiety o akceptację, miłość i wsparcie dzieci LGBT apelowała matka osoby homoseksualnej. Natomiast o tolerancję, ze łzami w oczach prosiła koleżanka dziewczyny homoseksualnej, która bała się przyjść na demonstrację w obawie o swoje zdrowie. Głos zabrała również studentka z Danii.
- Tam nikt nie zwraca uwagi na to, że jestem obcięta „na chłopaka”, że ktoś ma kolczyki, albo dwie dziewczyny idą za rękę. Marzy mi się, żeby Polska była takim miejscem, gdzie wszyscy mogą żyć razem i nikt nie pokazuje swojej nienawiści do innych osób tak okrutnie. Wiem, że taka jedna demonstracja nie wystarczy i proces dojścia do momentu gdzie będziemy mogli nazwać się krajem tolerancyjnym zajmie jeszcze długo, długo... ale cieszę się, że dzisiaj jest tu tyle ludzi i widzę wiele twarzy, które są przyszłością tego kraju i mam nadzieję zrobią coś mega dobrego – mówiła.
Młodzi ludzie uczestniczący w manifestacji przypominali jak w historii kończyła się nienawiść do innych osób. Namawiali też do skorzystania z prawa wyborczego.