Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościSprawa Sparty Konin. Około połowa dotacji będzie do zwrotu?

Sprawa Sparty Konin. Około połowa dotacji będzie do zwrotu?

Dodano: , Żródło: LM.pl
Sprawa Sparty Konin. Około połowa dotacji będzie do zwrotu?

Prawdopodobnie ok. 50 tys. zł zwrotu dotacji będzie domagało się miasto Konin od CKS Sparta Konin. Na ukończeniu jest przygotowywanie sprawozdania z kontroli wykonania dotacji.

Przypomnijmy, CKS Sparta Konin to stowarzyszenie działające w Koninie. W zeszłym roku klub de facto przestał istnieć - z zasiadania we władzach rezygnowały kolejne osoby, stowarzyszenie miało problemy finansowe, kolejne zespoły młodzieżowe były rozwiązywane (więcej w reportażu dostępnym TUTAJ). Jednocześnie w 2019 roku klub otrzymał 105 tys. zł miejskiej dotacji, którą powinien rozliczyć w tym roku. Nie zrobił tego - dostarczone w styczniu przez prezesa Szymona Salzmana dokumenty były niekompletne i nieuporządkowane

Połowa dotacji do zwrotu

W kwietniu, po naszych publikacjach, działania rozpoczęli członkowie zarządu Sparty. To osoby, które w 2019 roku, po konflikcie z prezesem Salzmanem, podjęły nieskuteczną próbę rezygnacji z zasiadania we władzach klubu. Cztery miesiące temu działacze skierowali pisma do miasta z prośbą o czas na skompletowanie dokumentów i złożenie ich do Wydziału Sportu i Turystyki. 

Miasto czas dało, dokumenty zostały złożone. Przez ostatnie miesiące trwała ich dokładna weryfikacja. - Każdy dokument, który był złożony do Wydziału, był weryfikowany, czy był wystawiony i czy został zapłacony. Powstał projekt sprawozdania, który nie został podpisany przez pana Sikorskiego [jednego z członków zarządu - przyp. red.], ponieważ zauważył, że mają jeszcze możliwość pozyskania dokumentów, które nie były uwzględnione w tym sprawozdaniu - tłumaczy Tomasz Sękowski, kierownik Wydziału Sportu i Turystyki.

Wydział czeka obecnie na kolejne już uzupełnienie dokumentacji, złożone potwierdzenia znów będą weryfikowane, a cała procedura powinna zakończyć się już sporządzeniem sprawozdania. Mimo tego władze miasta już teraz szacują, że ok. połowa dotacji przyznana klubowi będzie musiała zostać zwrócona. Po sporządzeniu sprawozdania z kontroli wykonania dotacji następny krok będzie należał do prezydenta miasta, który rozpocznie procedurę zwrotu zakwestionowanej części dotacji. 

Zapłacą członkowie zarządu?

W pierwszej kolejności pieniądze ściągane będą z majątku stowarzyszenia. To jednak, prawdopodobnie, nie posiada żadnych środków. W takim przypadku miasto może dochodzić wierzytelności z prywatnych majątków członków zarządu. - Traktowane jest to jako należność podatkowa, będą odpowiadać za to, jako członkowie stowarzyszenia. To jest smutne, ale nie mamy wyjścia - tłumaczy Witold Nowak, zastępca prezydenta Konina. Miasto nie ma możliwości odstąpienia od ściągania tych pieniędzy. - To nie jest tak, że my narzuciliśmy im zadania. Ofertę przedstawia klub - wiedzieli, na co biorą te pieniądze, jak przeprowadzą to zadanie, a nam mieli się tylko sprawozdać. Większość klubów robi to poprawnie. Dorośli ludzie, pisali ofertę, my się przychyliliśmy, dostali pieniądze, a teraz nie potrafią ich rozliczyć. To jest 50 tys. zł wziętych z podatków ludzi, ich podatków, podatków ich sąsiadów w Łężynie, nas wszystkich. 

Będzie to prawdopodobnie pierwszy tak duży zwrot miejskiej dotacji. Do tej pory kluby sportowe, ale również inne organizacje pozarządowe, musiały jedynie wyjaśniać drobne kwestie, często związane z niewłaściwym klasyfikowaniem wydatków. Miasto pomaga również podmiotom z trzeciego sektora w przygotowywaniu się do pozyskiwania pieniędzy z budżetu miasta. - Zorganizowaliśmy na początku tego roku szkolenie dla wszystkich organizacji pozarządowych z terenu miasta, które chciały w nim wziąć udział, za darmo, z praktykiem, który przedstawił kwestię podstaw księgowości budżetowej w stowarzyszeniu. Wszystkie rozliczenia, aplikowanie, sprawozdawczość, kontrole - mówi Tomasz Sękowski. 

,,Nowa" Sparta z nową szansą

Równolegle do działalności ,,starej" Sparty klub odbudowywać próbują działacze ,,nowej" Sparty - stowarzyszenia MKS Sparta Konin powołanego przez rodziców części zawodników trenujących w upadłym klubie. Jak deklaruje Witold Nowak, ,,nowa" Sparta będzie mogła zimą startować w konkursie po miejską dotację. - Składali nawet wniosek w konkursie na imprezy sportowo-rekreacyjne dla mieszkańców - mówi natomiast Tomasz Sękowski. - Nie ponowili go teraz w ramach małych grantów, ale dużo organizacji wstrzymało się ze względu na COVID-19. Współpraca jest, spotkaliśmy się również z dyrekcją MOSiR-u, z radnym z Łężyna. Otwartość i chęć pomocy jest. 

W sprawie ,,starej" Sparty Witold Nowak dodaje: - Chcę, by płynęła z tego nauka. Jeżeli jesteś dorosłym człowiekiem, wchodzisz do zarządu stowarzyszenia z dorosłymi ludźmi i podejmujesz dorosłą decyzję, podpisując się na ofercie i na umowie to jak z każdą umową - pacta sunt servanda.

Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole