Wilczyn. Racami i szampanem przywitali nowy wóz w OSP

Kosztował niemal 800 tys. zł, jego silnik ma 290 KM, a prezes OSP Wilczyn mówi o nim: ,,cacko". W sobotę druhowie i mieszkańcy gminy Wilczyn przywitali nowy wóz bojowy w swojej jednostce.

Najpierw przejechał powoli, dostojnie prezentując się zgromadzonym przez remizą mieszkańcom. Zrobił rundę honorową wokół rynku w Wilczynie, a następnie już z pełną pompą, przy blasku odpalonych rac i dźwięku wyjących syren wjechał na plac przed strażnicą. Tak wyglądało powitanie nowego wozu bojowego OSP Wilczyn. Już przed remizą wóz szampanem ochrzcili wójt gminy Wilczyn Grzegorz Skowroński i druhowie z wilczyńskiej jednostki.

Samochód marki MAN przyjechał do Wilczyna z Kielc. Posiada silnik o mocy 290 KM, sześcioosobową kabinę, zabudowę wykonaną ze stali nierdzewnej i kompozytów, siedem skrytek, żaluzje aluminiowe, oświetlenie LED, 3000-litrowy zbiornik na wodę, 300-litrowy zbiornik na środek pianotwórczy, autopompę dwuzakresową, działko, szybkie natarcie z wężem o długości 60 m, cztery zraszacze, pneumatyczny masz oświetleniowy led, wyciągarka elektryczna i taran.  

- Od 116 lat jest to nasz pierwszy średni samochód, który mamy nowy. Zawsze dostawaliśmy stare z innych jednostek - mówi Bartosz Filipski, prezes OSP Wilczyn. - To jest cacko, jak mercedes. Te samochody, które już mieliśmy, też są dobre, ale to jednak nowszy samochód - lepiej się nim jeździ, szybciej zajedziemy na akcję. 

Nowy wóz kosztował ponad 788 tys. zł. 228 tys. zł wyłożyła gmina Wilczyn, 360 tys. - Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Poznaniu, a 200 tys. zł - Komenda Główna Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie. - Ogromną radością dla nas jest to, że gmina Wilczyn może poszczycić się takim samochodem. Dzięki ofiarności radnych, którzy dołożyli do tego samochodu, za to im bardzo serdecznie dziękujemy. Ale gmina dała niemal 230 tys. zł, a samochód jest wart niemal 800 tys. zł. Gdy będziecie go zwiedzać zobaczcie, kto był hojny i dołożył brakujące środki. Za to bardzo dziękujemy - mówił podczas uroczystości wójt Grzegorz Skowroński.

- Przyjazd tego auta to dużo takiego radosnego hałasu. Ta syrena dzisiaj brzmiała zupełnie inaczej, niż w każdym innym przypadku - przekonywał Ryszard Bartosik, parlamentarzysta uczestniczący w pozyskaniu i przywitaniu auta. - Przy tej okazji trudno nie wspomnieć o współpracy - dzięki współpracy samorządu lokalnego, gminy Wilczyn, współpracy służb państwowych udało się to przedsięwzięcie doprowadzić do końca. Życzę, by to auto wam służyło, byście się z niego cieszyli, by jak najmniej wyjeżdżało do akcji. Niech święty Florian ma was w swojej opiecie.

Rozbudowa potencjału OSP Wilczyn podniesie bezpieczeństwo nie tylko w samej gminie, ale i w całym regionie. Wilczyn od najbliższej jednostki PSP w Koninie oddalony jest o ponad 35 km, nie posiada również swojego komisariatu policji, w niebezpiecznych sytuacjach to właśnie druhowie z OSP są pierwsi na miejscu. Teraz będą mogli być pierwsi jeszcze szybciej.

Nowy wóz bojowy w sobotę mogli obejrzeć mieszkańcy - była okazja zasiąść za jego kierownicą (z czego korzystali nie tylko najmłodsi, ale również zaproszeni goście), poznać wyposażenie i zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie. Na wszystkich czekał też tort oraz strażacka grochówka. A już w niedzielę, po mszy św. o godz. 12.00, auto zostanie poświęcone.