Przebudowa ul. Kleczewskiej. Będzie się jeździło coraz lepiej
Jest szansa, że pod koniec przyszłego tygodnia poprawi się komfort jazdy na ul. Kleczewskiej w Koninie. Nie wiadomo natomiast kiedy zakończona zostanie cała inwestycja. Wykonawca złożył wniosek o wydłużenie terminu oddania drogi.
Przebudowa ul. Kleczewskiej trwa od 20 lutego ubiegłego roku. W maju tego roku było już wiadomo, że wykonawca ma dwa miesiące opóźnienia względem harmonogramu. Prace miały się skończyć w październiku, ale w związku z pandemią się wydłużą. Dodatkowo, w ostatnim czasie roboty drogowe uniemożliwiała pogoda.
- Przewidzieliśmy w umowie na przykład kiedy duże opady deszczu uniemożliwią wykonanie prac. Wykonawca wykonał koryto pod nową podbudowę i ono zostało zalane. W związku z tym wykonawca wystąpił z wnioskiem o wydłużenie terminu. Trwa analiza wniosku. Nie wiemy do kiedy termin zostanie wydłużony. Podamy go po dogłębnych analizach – mówi Grzegorz Pająk, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich w Koninie.
Obecnie przejazd ul. Kleczewską wymaga ogromnych pokładów cierpliwości. Droga przypomina bardziej ser szwajcarski niż jezdnię, a kierowcy obawiają się uszkodzenia aut.
- Wykonawca musiał zrobić 150 przekopów na odcinku starego Międzylesia. Taka była ilość budowanej sieci i ta jezdna, która była już tak naprawdę nie istnieje. Wykonawca próbuje te ubytki uzupełniać, ale po deszczu i kilkunastu przejazdach te wyrwy się pojawiają. Jeśli dojdzie do uszkodzenia pojazdu to roszczenia można zgłaszać bezpośrednio do wykonawcy, albo Zarządu Dróg Miejskich – mówi Grzegorz Pająk. - Chcielibyśmy, aby komfort jazdy na ul. Kleczewskiej już nastąpił. Być może poprawa warunków nastąpi pod koniec przyszłego tygodnia – dodaje.
Dyrektor Pająk przyznaje, że inwestycja jest na takim etapie, że utrudnień dla kierowców będzie coraz mniej.