Tragedia w Kopydłówku. Stan 29-latka uniemożliwia przesłuchanie

Zajechał drogę, zabił 28-latkę, a następnie próbował popełnić samobójstwo - tak według śledczych mógł wyglądać przebieg tragicznych zdarzeń 11 listopada w Kopydłówku. 29-letni domniemany sprawca nie został jeszcze przesłuchany, nie pozwala na to jego stan zdrowia.

Jak informowaliśmy w środę, do tragedii doszło na drodze przed miejscowością Kopydłówek w gminie Wilczyn. - Mężczyzna zajechał drogę kobiecie, która poruszała się innym samochodem, wioząc swoje dwuletnie dziecko. Po zatrzymaniu samochodu mężczyzna w stronę kobiety wyprowadził ciosy trzymanym w ręku nożem kuchennym. Kobieta zmarła w skutek odniesionych obrażeń - informuje dziś prok. Aleksandra Marańda, rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Koninie.

29-latek, mieszkaniec województwa kujawsko-pomorskiego, sam następnie próbował popełnić samobójstwo. Z ranami kłutymi został przewieziony do konińskiego szpitala. - Tam został zaopatrzony chirurgicznie - mówi prok. Aleksandra Marańda. Motywy jego działań nadal nie są znane. Stan zdrowia mężczyzny jest na tyle poważny, że wyklucza jego przesłuchanie. 

Z zamordowaną kobietą podróżowała jej dwuletnia córka. - Dziecku nic się nie stało. Sprawca w kierunku niego nie kierował żadnych działań. Z ostrożności dziecko zostało przewiezione do szpitala - informuje rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Koninie.

W sprawie wszczęte zostało śledztwo. Więcej informacji prokuratura uzyska po sekcji zwłok kobiety oraz przesłuchaniu 29-latka. 

fot. OSP Dębówiec