Zdjęcia Konina sprzed lat od Kwileckich, Wdzięcznych, Feknerów...
KONIŃSKIE WSPOMNIENIA
Miałem siedem lat, kiedy zakończyła się budowa siedziby Narodowego Banku Polskiego w Koninie. W tym samym 1968 roku wokół gmachu przy ulicy Dworcowej rosły wieżowce, które radykalnie zmieniały pejzaż mojego miasta.
Latem przeprowadziliśmy się do punktowca przy ulicy Traugutta, co znacząco poszerzyło obszar terytorium uważanego przeze mnie za własne, a skupionego do tej pory wokół domu przy ulicy Kolejowej 14. Z bliska więc i ze sporym zafascynowaniem patrzyłem na rosnące wieżowce, „Supersam”, dom kultury i wiele innych inwestycji z końca lat sześćdziesiątych. To dlatego bardzo lubię oglądać fotografie, na których obraz tamtego ulotnego czasu został utrwalony.
Zdjęcia Konina z 1968 roku
Szczególnie zachwyciło mnie ostatnio zdjęcie (fot. 1) budynku Narodowego Banku Polskiego, w którym od kilkunastu lat mieści się Miejska Biblioteka Publiczna. Fotograf stanął na budowie wieżowca tuż przy banku, dzięki czemu zmieścił w kadrze również dziesięciopiętrowy budynek przyszłego hotelu „Górnik” (Tuwima 5), na którym widać jeszcze rusztowania, oraz fragment rozebranej niedawno willi państwa Torzeckich (więcej o niej w artykule: „Willa osaczona przez bloki i wieżowce”). Z kolei na prawo od gmachu NBP zamiast hotelu „Konin” zarysowuje się maleńki fragment galeriowca.
Zdjęcie znalazłem na fanpage Miejskiej Biblioteki Publicznej, która zachęca w ten sposób do zaglądania na funkcjonujące od 10 listopada Konińskie Archiwum Społeczne (KAS). Choć MBP uruchomiła je zaledwie trzy tygodnie temu, znajduje się tam już 168 dokumentów, z czego większość to oczywiście zdjęcia. Co zrozumiałe najbardziej zainteresowały mnie te, na których jest dzisiejsza siedziba biblioteki (fot. 2-4) oraz budynku, w którym NBP urzędował przed 1968 rokiem (fot. 5).
Otwarte archiwa
Nie przeszukałem całych zasobów KAS (tu jest link do strony), bo wymagałoby to wejścia w każdy folder konińskiego archiwum (il. 6-7) osobno, a brak przy nich jeszcze informacji o zawartości, a więc również o tym, że niektóre z nich są jeszcze puste.
– Archiwum cały czas jest w trakcie organizacji, więc na pewno przekażemy do Centrum Archiwistyki Społecznej wszelkie uwagi zgłaszane przez użytkowników – zapewnia mnie Damian Kruczkowski, dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej.