Kiedy cerkiew i dworzec kolejowy stały jeszcze na swoich miejscach
KONIŃSKIE WSPOMNIENIA
W tym miesiącu Kazimierz Białkowski prowadzi nas do dworku Zofii Urbanowskiej, natomiast w lutym – pokazuje cerkiew, której w Koninie nie ma już od niemal stu lat.
Bardzo żałuję, że zbudowany kilka lat temu od nowa most na Warcie nie jest płaski, jak to było przez setki lat jego istnienia. Wprawdzie cerkwi i tak byśmy nie zobaczyli, bo została zburzona w 1926 roku, ale z rynku widoczna by była cała Wojska Polskiego, prowadzącą niegdyś prosto do żelaznego mostu, a jadącemu lub idącemu z północy z daleka rzucałby się w oczy nasz koniński rynek.
Pisząc, że w lutym Kazimierz Białkowski pokazuje cerkiew, miałem na myśli kalendarz ilustrowany jego obrazami, na których utrwalił Konin z różnych lat jego istnienia. I choć można zobaczyć konińską cerkiew na zdjęciu, a dokładniej rzecz ujmując na kartce pocztowej, to obraz pana Kazimierza – być może dzięki kolorom – ożywia to miejsce, które niemal sto lat temu zupełnie zmieniło wygląd.
Kalendarz z obrazami Kazimierza Białkowskiego, o którym tu mowa, zaprasza na spacer po Koninie, po ulicach miasta, którego już nie ma, ale i takich, które wciąż jeszcze można zobaczyć na własne oczy. A komu przypadnie do gustu wydany przez księgarnię MAWI kalendarz, koniecznie powinien jeszcze przejrzeć kartki pocztowe z innymi jego obrazami.
Kiedy z mostu wejdziemy na rynek, nie zobaczymy już kamienicy, w której przed wojną mieścił się Hotel Litewski, potem restauracja Trenklera, a przez dziesiątki lat po wojnie legendarna kawiarnia „Koliber”. Nie remontowany, jak większość budynków starego Konina popadł w ruinę, aż trzeba było go rozebrać. W jego miejsce miasto postawiło kamienicę, w której od frontu mieści się Biuro Spraw Obywatelskich, a pozostałą jej część zajmują mieszkania. Na obrazie możemy zobaczyć ją od tyłu, chylącą się już ku upadkowi, z murami podpartymi długimi drągami.

Kiedy cerkiew i dworzec kolejowy stały jeszcze na swoich miejscach
W tym miesiącu Kazimierz Białkowski prowadzi nas do dworku Zofii Urbanowskiej, natomiast w lutym – pokazuje cerkiew, której w Koninie nie ma już od niemal stu lat.
Kiedy cerkiew i dworzec kolejowy stały jeszcze na swoich miejscach
W tym miesiącu Kazimierz Białkowski prowadzi nas do dworku Zofii Urbanowskiej, natomiast w lutym – pokazuje cerkiew, której w Koninie nie ma już od niemal stu lat.
Kiedy cerkiew i dworzec kolejowy stały jeszcze na swoich miejscach
W tym miesiącu Kazimierz Białkowski prowadzi nas do dworku Zofii Urbanowskiej, natomiast w lutym – pokazuje cerkiew, której w Koninie nie ma już od niemal stu lat.
Kiedy cerkiew i dworzec kolejowy stały jeszcze na swoich miejscach
W tym miesiącu Kazimierz Białkowski prowadzi nas do dworku Zofii Urbanowskiej, natomiast w lutym – pokazuje cerkiew, której w Koninie nie ma już od niemal stu lat.
Kiedy cerkiew i dworzec kolejowy stały jeszcze na swoich miejscach
W tym miesiącu Kazimierz Białkowski prowadzi nas do dworku Zofii Urbanowskiej, natomiast w lutym – pokazuje cerkiew, której w Koninie nie ma już od niemal stu lat.
Kiedy cerkiew i dworzec kolejowy stały jeszcze na swoich miejscach
W tym miesiącu Kazimierz Białkowski prowadzi nas do dworku Zofii Urbanowskiej, natomiast w lutym – pokazuje cerkiew, której w Koninie nie ma już od niemal stu lat.
Kiedy cerkiew i dworzec kolejowy stały jeszcze na swoich miejscach
W tym miesiącu Kazimierz Białkowski prowadzi nas do dworku Zofii Urbanowskiej, natomiast w lutym – pokazuje cerkiew, której w Koninie nie ma już od niemal stu lat.
Kiedy cerkiew i dworzec kolejowy stały jeszcze na swoich miejscach
W tym miesiącu Kazimierz Białkowski prowadzi nas do dworku Zofii Urbanowskiej, natomiast w lutym – pokazuje cerkiew, której w Koninie nie ma już od niemal stu lat.
Kiedy cerkiew i dworzec kolejowy stały jeszcze na swoich miejscach
W tym miesiącu Kazimierz Białkowski prowadzi nas do dworku Zofii Urbanowskiej, natomiast w lutym – pokazuje cerkiew, której w Koninie nie ma już od niemal stu lat.
Kiedy cerkiew i dworzec kolejowy stały jeszcze na swoich miejscach
W tym miesiącu Kazimierz Białkowski prowadzi nas do dworku Zofii Urbanowskiej, natomiast w lutym – pokazuje cerkiew, której w Koninie nie ma już od niemal stu lat.
Może zainteresują Cię też poniższe aktualności:


autor: Robert Olejnik
e-mail: r.olejnik@portal.lm.pl, tel. 730 000 130
*** *** ***
Koronawirus w Polsce stał się faktem. Bądź na bieżąco! Nie panikujemy, rzetelnie informujemy. Każdą informację weryfikujemy u źródła, nie publikujemy plotek ani informacji niesprawdzonych. Nie ścigamy się.
Regionalne informacje dot. koronawirusa znajdziecie pod adresem https://www.lm.pl/tagi/koronawirus
*** *** ***
Chcesz nas zainteresować tematem? Czekamy na sygnały/materiały. Piszcie na alert@lm.pl.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
Twój komentarz może zostać przeczytany przez tysiące osób. Wydawca portalu LM.pl spółka LM LOKALNE MEDIA Sp. z o.o. nie bierze odpowiedzialności za jego treść. Komentarze zniesławiające lub mogące naruszać dobra osobiste osób trzecich grożą odpowiedzialnością karną i cywilną. Osoby pokrzywdzone mogą skutecznie dochodzić swoich praw w organach ścigania i w sądach. Zgodnie z ust. 16 Regulaminu Twój komentarz może zostać opublikowany nie tylko na tej stronie, ale również w innych mediach.
Komentarze nie na temat są usuwane.
KOMENTOWAĆ MOGĄ TYLKO OSOBY ZALOGOWANE