Likwidacja „Hutniczej” ma dać półtora miliona złotych oszczędności
Połowa nauczycieli i pracowników administracyjnych z Zespołu Szkół Technicznych może stracić pracę po likwidacji placówki. Miasto ma zaoszczędzić na tej zmianie w przyszłym roku ok. 1,5 mln zł.
Sprawa likwidacji Zespołu Szkół Technicznych poruszona została po raz drugi na posiedzeniu Komisji Edukacji, Kultury i Sportu. Dyskusja trwała ponad dwie godziny. Magistrat w końcu zaprezentował konkrety dotyczące oszczędności, jaką ma dać włączenie szkoły do ZS CKU. Jak wyliczał Witold Nowak, zastępca prezydenta Konina, w przyszłym roku miałby oszczędzić ok. 1,5 mln zł. Wiązałoby się to z utratą pracy przez połowę nauczycieli i pracowników administracji i obsługi placówki. Ochroną mieliby zostać objęci pracownicy w wieku przedemerytalnym. - Nie chcemy robić tego kosztem uczniów. Zmiana ma być dla nich znacznie mniej odczuwalna – deklarował.
- Sytuacja budżetowa wciąż nie jest stabilna jeśli chodzi o wydatki oświatowe. Powiększa się luka pomiędzy subwencją oświatową, a wydatkami, które samorząd musi ponosić – argumentował po raz kolejny Witold Nowak. Wyliczał, że w przeciągu dziewięciu lat w Koninie ubyło ponad 1,5 tys. uczniów, ale liczba etatów nauczycielskich w oświacie wzrosła o 46. Luka pomiędzy subwencją oświatową, a wydatkami miasta wzrosła z ok. 73 mln zł do ok. 84 mln zł w 2020 r. - Udało się zatrzymać ten trend. Mam nadzieję, że on zacznie spadać wkrótce.
„O likwidacji dowiedzieliśmy się z mediów”
Radnych od pomysłu likwidacji „Hutniczej” próbowali odwodzić nauczyciele, przedstawiciele związków zawodowych i rodzice. - W aktualnie trudnej sytuacji gospodarczej Konina i regionu potencjalne zwolnienia pracowników szkoły będą dla nich skutkować konsekwencjami, również dla ich rodzin. Stawiacie na szali przyszłość pracowników ZST – mówiła Ilona Kielańska, szefowa konińskiego ZNP.
- Jest mi niezmiernie przykro, że o zamiarze likwidacji szkoły dowiedzieliśmy się z mediów. Nasze zaskoczenie było ogromne, jeszcze większe – naszych uczniów i rodziców – przekonywała Daria Walczykiewicz, nauczycielka i była wicedyrektorka „Hutniczej”. Przykład swojego niepełnosprawnego syna przywołała natomiast Wioletta Przybylak: - Miałam ogromne problemy z wyborem szkoły dla dziecka. Moje dziecko nie dałoby rady funkcjonować w molochu. Od czasu, gdy dotarła do niego informacja o likwidacji szkoły do teraz nie może się pozbierać.
Daria Walczykiewicz podkreślała ponadto, że zdawalność egzaminów potwierdzających kwalifikacje w zawodzie w ZST sięga niemal 100%, a zdecydowana większość absolwentów znajduje zatrudnienie po ukończeniu edukacji.
Radni pytają o realne oszczędności i system organizacji oświaty
Radny Maciej Ostrowski (niezrzeszony) wskazywał, że władze miasta powinny przyjrzeć się holistycznie systemowi oświaty. - Zamknięcie ZST nie rozwiąże wszystkich problemów oświaty. Sposób, w jaki sposób zostało to przedstawione, budzi wiele moich uwag. Apelowałbym, by z tą likwidacją ZST się wstrzymać i sprawdzić to wszystko globalnie - podkreślał. Krystian Majewski (PiS) wskazywał, że zwolnieni nauczyciele nie będą mieli dużych szans na rynku pracy. – Te osoby będą zmuszone do emigracji.
O realne oszczędności wynikające z likwidacji pytał Jakub Eltman (PiS). Wskazywał, że o ile liczba etatów pedagogicznych w ostatnich latach wzrosła, o tyle niepedagogicznych – znacznie spadła. - Wiele z tych etatów to te najtańsze etaty. Szukając oszczędności zwalniamy najbiedniejsze osoby Spodziewałem się dzisiaj konkretnych wyliczeń dot. oszczędności. Czegoś więcej poza ogólnikowym rzuceniem kwot.
- Ja już od dwóch lat mówię o oszczędnościach i do dziś nie usłyszałem żadnej propozycji od państwa nt. tego, gdzie mamy tych oszczędności szukać – ripostował Witold Nowak. Jakub Eltman odpowiedział: - Sugerowałbym likwidację spółki zarządzającej hotelem Konin, sugerowałbym połączenie MZK z PKS.
Radni z Komisji Edukacji, Kultury i Sportu sześcioma głosami za, pięcioma przeciw i dwoma wstrzymującymi pozytywnie zaopiniowała projekt uchwały. Projekt poparli radni Koalicji Obywatelskiej i Tadeusz Piguła (Lewica). Przeciw byli radni PiS i Maciej Ostrowski (niezrzeszony). Wstrzymali się Tomasz Andrzej Nowak (Lewica) i Emila Wasielewska (Koalicja Obywatelska). W środę decyzję o likwidacji podejmować będą wszyscy radni, następnie musi ją jeszcze zaakceptować kuratorium oświaty.
Dziękujemy za Twoją obecność. Obserwuj nas w Wiadomościach Google, aby być na bieżąco.