Elektrownia jądrowa to szansa dla regionu. Radna wojewódzka Zofia Itman chce powołać komitet i walczyć o inwestycję

Zofia Itman, radna wojewódzka, otworzyła nowe biuro w Koninie. Na inaugurację zaprosiła Jerzego Nawrockiego, byłego dyrektora Polskiego Instytutu Geologicznego, aby przekonywać do elektrowni jądrowej w Pątnowie.

- Od zeszłego roku próbuję lobbować instalację elektrowni jądrowej w Pątnowie – powiedziała na wstępie konferencji Zofia Itman, radna wojewódzka z PiS. - To wielka szansa dla regionu. Tą konferencją chciałabym także zaapelować do władz miasta i województwa. Bo to szansa na rozwój dla całej Wielkopolski. Warto się skupić wokół tego projektu.

Lokalizację w Pątnowie, profesor Jerzy Nawrocki uważa za najbardziej bezpieczną. Argumenty, które, jego zdaniem, za tym przemawiają to: istniejąca infrastruktura przesyłowa, niezbędne w regionie stabilne źródło energii jako wsparcie planowanych źródeł odnawialnych o niestabilnym charakterze, rekompensata dla miejscowej ludności po zamknięciu opartego na energetyce węglowej rynku pracy. Dalej wymienia kolejne: brak notowanych wstrząsów sejsmicznych w rejonie Konina, obecność w sąsiedztwie stałej stacji monitoringu sejsmologicznego (Dziwie koło Kłodawy), wystarczająco duża odległość od aktywnych wysadów solnych, dostęp do znacznych zasobów wody jako medium chłodzącego (rzeka Warta i sztuczne zbiorniki, nie jeziora) oraz bliskość ośrodka akademickiego w Poznaniu, zdolnego skorzystać z obecności w sąsiedztwie reaktora jądrowego.

- Argumentów przeciw lokalizacji Pątnów – brak – mówi profesor. - Natomiast korzyści z lokalizacji elektrowni jądrowej w regionie to: czyste powietrze, miejsca pracy związane nie tylko z bezpośrednią obsługą urządzeń energetycznych, rozwój nowoczesnych gałęzi nauki i szkolnictwa w regionie – reaktor dla potrzeb medycynynuklearnej i badań fizyko – chemicznych.

- Jestem pod wrażeniem wiedzy pana profesora. W zasadzie to on mnie zainspirował i podsunął temat, że jest szansa dla Pątnowa – powiedziała Zofia Itman. - Boli mnie to, że Konin umiera, starzeje się, wyludnia w szybkim tempie. A to jest wielka szansa dla nas. Będę więc walczyła w Warszawie, jak tylko będę mogła, dobijając się do pana premiera. Ponieważ elektrownia, kopalnia pada, nie z naszej winy bo została sprywatyzowana, chciałabym więc, aby Konin dostał szansę bo uważam, że na to zasługuje. Warto powalczyć.

Radna wojewódzka Zofia Itman myśli powołaniu szerszego gremium, które zainteresowałoby się tym tematem. - Warto stworzyć komitet i zaprosić jak najszerszą grupę osób, myślę o całej Wielkopolska, żeby dobijać się do pana premiera w tej sprawie. Moim argumentem byłoby to, że coś nam obiecano, że Konin nie zostanie pozostawiony samemu sobie. Należy nam się jakaś rekompensata. Można by powiedzieć, że to Platforma sprywatyzowała i rozłożyć ręce, że to nie nasza wina. Liczymy jednak na wsparcie rządu dla tej inwestycji. Tego się trzeba mocno złapać, walczyć i to nie tylko tutaj, ale również w Warszawie. Zwłaszcza, że społeczeństwo jest bardziej wyedukowane w tym zakresie, zupełnie inaczej patrzy na tę technikę, a z tego co wiem, elektrownia będzie najnowocześniejsza, w technologii amerykańskiej. To szansa dla regionu, wielkim błędem byłoby nie skorzystać.