Skocz do zawartości
Polska

Wybory 2024: Kandydaci na radnych gmin, powiatu i miasta. Zobacz, kto się zgłosił! [PEŁNE LISTY]

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościKleczew. Powstanie zakład termicznego przetwarzania odpadów?

Kleczew. Powstanie zakład termicznego przetwarzania odpadów?

Dodano: , Żródło: LM.pl
Kleczew. Powstanie zakład termicznego przetwarzania odpadów?

Tańsze ciepło i energia w ramach klastra energetycznego, pozbycie się wysypiska śmieci i miejsca pracy – takie atuty ma mieć zakład termicznego przetwarzania odpadów, który chce w gminie Kleczew wybudować prywatny inwestor. Nad tym pomysłem debatować będą radni.

W zeszłym tygodniu w sesji Rady Miejskiej w Kleczewie uczestniczyli przedstawiciele prywatnego inwestora, który chciałby wybudować w gminie zakład termicznego przetwarzania odpadów. Mariusz Urbaniak i Jarosław Kijański przedstawili wizję swojej inwestycji i odpowiadali na pytania radnych.

Nie spalanie, a zgazowywanie

Ich pomysł polega na budowie zakładu termicznego przetwarzania odpadów. Nie ma to być jednak zwykła spalarnia, ale zakład oparty na autorskiej technologii Jarosława Kijańskiego. W zakładzie przetwarzane miałyby być odpady pozostałe po sortowaniu. Po rozdrobnieniu byłyby one zgazowywane, a następnie powstały w ten sposób syngaz byłby dalej termicznie przetwarzany. W efekcie powstawałaby jedynie para wodna i dwutlenek węgla, bez tlenków azotu, które powstają przy starszych technologiach spalania śmieci. – Dzięki temu nie będzie rosła hałda śmieci w państwa gminie. Z utylizacji u nas powstaje popiół pozbawiony atomów węgla. Może on być używany do nawozu na pola. Wszystko, co zostanie wwiezione do nas do zakładu wyjeżdża jako pełnowartościowe produkty – mówił Mariusz Urbaniak.

Oprócz nieposortowanych śmieci zakład miałby również przetwarzać folie wykorzystywane w gospodarstwach rolnych, przerabiając je na wosk polietylenowy oraz odpady, które pozostały po ogłoszeniu upadłości przez Green Energia. Rocznie przedsiębiorstwo mogłoby przetwarzać 48 tys. ton śmieci – głównie z regionu. – To jest kierunek, w którym powinniśmy iść. Nie gigantyczne zakłady, które są nieefektywne, bo trzeba dowozić śmieci z dużych odległości – przekonywał Jarosław Kijański.

Ciepło dla gminy?

Efektem ubocznym byłoby powstające ciepło, które przedsiębiorstwo chce wykorzystać do własnych celów (m.in. hodowli węgorzy), ale również na potrzeby gminy. Jak przekonywali przedstawiciele firmy, po wybudowaniu odpowiedniej infrastruktury ciepło mogłoby być dostarczane do szkół, zakładów przemysłowych, a nawet bloków. Gmina wraz z zakładem mogłaby również stworzyć klaster energetyczny.

Do tej pory zaproponowana technologia miała być wykorzystywana głównie w państwach afrykańskich i na Wschodzie. Ostatnio przedsiębiorstwo miało również wygrać przetarg na Malediwach. W Polsce powstaje pierwszy tego typu zakład w Bełchatowie, zainwestował w niego prywatny przedsiębiorca.

Wybraliśmy kilka lokalizacji, z którymi rozmawiamy w tym momencie. Uzyskaliśmy pozytywne opinie na temat państwa gminy jeśli chodzi o przychylność dla inwestorów. Miejsce jest zlokalizowane bezpośrednio przy wysypisku, gdzie możemy mieć od państwa dostarczany produkt przez nas przetwarzany. Jesteście też blisko większej aglomeracji, co pozwala nam dostarczać produkty końcowe naszego procesu. Zależy nam na tym, żeby komunikacyjnie byli państwo dobrze położeni – przekonywał Mariusz Urbaniak.

Firma stworzyłaby miejsca pracy, ale jak mówił również Mariusz Urbaniak, mogłaby przyczynić się do rozwoju gospodarczego gminy. – To nie jest tak, że tylko my stworzymy około 100, 150 miejsc pracy. Może się okazać, że obok powstaną zakłady, które wykorzystają ten handicap wynikający z taniego źródła ciepła.

Rozmowy będą trwały

Wtorkowe spotkanie z radnymi miało być wstępem do dalszych rozmów. Radni mieli sporo pytań dotyczących potencjalnej inwestycji. Jak przekonywali przedstawiciele firmy, przedsiębiorstwo nie ma w planach zwozić i składować dużej ilości odpadów. Ich przetwarzanie nie ma się również wiązać z przykrym zapachem.

Doskonale państwo wiecie, że przed gminą Kleczew jest ogromne wyzwanie. Po odejściu kopalni potrzebujemy jak tlenu inwestorów na terenie naszej gmin – zachęcał radnych burmistrz Mariusz Musiałowski. – Bardzo dużo plusów widzę w nawiązaniu współpracy z panami. Poza mieszkańcami zwycięsko na tej inwestycji wyszedłby nasz ZGKiM.

Radni mają dalej rozmawiać z inwestorem, niewykluczona jest również wizyta w Bełchatowie w powstającym tam tego typu zakładzie. Szerzej o pomyśle mają być również poinformowani mieszkańcy.

Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole