Ostatnia prosta prac przy nowym wiadukcie i na ul. Kleczewskiej

Największe inwestycje drogowe w Koninie są na ostatniej prostej. - Łącznik ul. Wyzwolenia – Paderewskiego chciałoby się rzec już, a ul. Kleczewska dopiero - podkreśla wiceprezydent Paweł Adamów.

Na ul. Kleczewskiej praca wre, nawet w godzinach wieczornych. To jedno z dużych zadań drogowych, które miało być gotowe w październiku ubiegłego roku. Terminu nie udało się dotrzymać. Oddanie drogi przesunięto na grudzień, później na połowę stycznia tego roku, a jeszcze później na kwiecień. Kiedy wykonawca złożył wniosek o kolejne przesunięcie terminu zakończenia inwestycji na połowę maja, miasto powiedziało dość. W związku z tym, od 11 kwietnia naliczane są kary umowne wykonawcy. Dzienna stawka to 44 tys. zł.

Poprawki trwają też na drogach dojazdowych do nowego wiaduktu łączącego Zatorze z V Osiedlem.

- Największym priorytetem dla nas na tym etapie jest dbanie o to, aby wszystkie elementy były oddane w odpowiedniej jakości. Dlatego często mimo niezadowolenia Wykonawców bezwzględnie podchodzimy do norm jakie muszą spełniać masy bitumiczne i warstwy ścieralne. Stąd na jednej i drugiej inwestycji na nasz wniosek trwają jeszcze poprawki lub wymiana niektórych odcinków warstw ścieralnych. Może to zakłócić ruch na tych dwóch inwestycjach w ciągu następnych kilku dni. Najważniejsze jest jednak aby jakość jezdni spełniała wszystkie wskaźniki. Chcemy mieć pewność przed odbiorem, że te dwie inwestycje zostaną zrealizowane porządnie – napisał w mediach społecznościowych Paweł Adamów.

Wiceprezydent podziękował konińskim kierowcom za wyrozumiałość.