Nasze Sprawy. Koniec węgla. Co z górnikami i energetykami?

Unijna pomoc dla zwalnianych górników i energetyków dotrze później, niż pierwotnie zakładano, jednak zwalniani nie pozostaną bez pomocy- zadeklarował podczas Naszych Spraw prezes zarządu Agencji Rozwoju Regionalnego w Koninie- Maciej Sytek.

Pieniądze z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji trafią do Polski, kiedy będzie gotowy dokument, w którym zawarte zostaną wypracowane przez wiele ostatnich miesięcy pomysły. Prawdopodobnie stanie się to w przyszłym roku. Wielkopolska Wschodnia może liczyć na kwotę od 500 do 700 milionów Euro. Jednak kwota ta może być o wiele mniejsza. Dopóki Polska nie zadeklaruje neutralności klimatycznej do 2050 roku, otrzymamy tylko połowę pieniędzy. Druga połowa będzie zamrożona do momentu, w którym nie nastąpi deklaracja. Jeżeli w 2023 roku nie będzie tej deklaracji, to z tej zamrożonej połowy tracimy jeszcze połowę. Staramy się szukać rozwiązań, żeby dopóki nie trafią pieniądze z FST zapewnić zwalnianym wsparcie- deklaruje Maciej Sytek. Wspólnie z samorządem województwa pracujemy nad tym, żeby jeszcze ze starych pieniędzy z perspektywy finansowej znaleźć środki, którymi będziemy mogli wesprzeć górników i energetyków, jeśli zwolnienia nastąpią w tym roku. Szykujemy pewien bypass dla osób tracących pracę- dodał.

Ważniejsze jest jednak to, aby wypracować dobry plan sprawiedliwej transformacji, uważam, że my taki program mamy. Czekanie jeszcze pół roku nie jest wielkim problemem- powiedział podczas Naszych Spraw przewodniczący Rady Pracowników PAK KWB „Konin”-Witold Kłosowiak. Ważne jest to, żebyśmy mieli wpływ na wydatkowanie tych pieniędzy. Chodzi o to, aby trafiały one bezpośrednio do pracowników- dodał.