Konin. Włamanie do schroniska dla psów. Potrzebne wsparcie!
„Opadły nam wszystkim ręce“ - piszą w mediach społecznościowych pracownicy konińskiego schroniska dla bezdomnych zwierząt. W placówce doszło do kradzieży z włamaniem.
Wszystko wydarzyło się w nocy z 29 na 30 maja. Nieustalony dotąd sprawca, przeszedł przez boksy, w których nie było psów i nożycami do cięcia metalu zniszczył ścianę budynku, w którym mieści się biuro. Z pogotowia kasowego zabrał 3700 zł i zniknął.
- Chcielibyśmy, abyś Ty – Złodzieju wiedział, że okradłeś bezbronne, bezdomne zwierzęta, nie nas! - piszą zbulwersowani pracownicy schroniska.
- Nie zginęło nic poza pieniędzmi. Pomieszczenie nie zostało zdemolowane. Złodziej wiedział, gdzie szukać - mówi Marzena Giantsios, prezes Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Koninie.
Przytulisko od dawna zmaga się z problemami finansowymi. Najpotrzebniejsze rzeczy udaje się kupić dzięki internetowym zbiórkom, ludziom dobrej woli, albo zdobyć w różnych, ogólnopolskich konkursach. Skradzione pieniądze były przeznaczone na materiały budowlane potrzebne do remontowanej właśnie kuchni i kociarni. Teraz znowu pracownicy schroniska zwracają się o wsparcie po kradzieży.
- Brakuje nam już sił... Musimy znów liczyć na Państwa dobre serce – podkreślają.
Zbiórka, której celem jest odzyskanie skradzionych 3700 zł została założona na platformie pomagam.pl (TUTAJ). Dzięki temu schronisko można wesprzeć nawet niewielką kwotą. Każdy grosz się liczy.
Konińska policja zabezpieczyła nagranie z monitoringu. Trwa poszukiwanie sprawcy.
fot. facebook
Dziękujemy za Twoją obecność. Obserwuj nas w Wiadomościach Google, aby być na bieżąco.