Skocz do zawartości
Polska

Wybory 2024: Kandydaci na radnych gmin, powiatu i miasta. Zobacz, kto się zgłosił! [PEŁNE LISTY]

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plSportTo była dobra runda. W IV lidze będzie jednak ciężko

To była dobra runda. W IV lidze będzie jednak ciężko

Dodano: , Żródło: LM.pl
To była dobra runda. W IV lidze będzie jednak ciężko

Górnik Konin godnie pożegnał się z III ligą po pięciu latach spędzonych na tym szczeblu rozgrywek. Powrót do ligi wojewódzkiej może być jednak dla biało-niebieskich bardzo ciężki.

Gdy Górnik Konin osiem lat temu po raz ostatni spadał z III ligi zajęło mu kolejne trzy sezony, by na szczebel międzywojewódzki powrócić. Tegoroczny spadek może zepchnąć koninian do IV ligi na dłużej. Ale przynajmniej kibice mieli w końcu nieco okazji do radości.

Stypy z powodu spadku nie było

Wiosenną część rozgrywek trudno tak bezpośrednio porównywać z jesienią. Raz, że kadra Górnika przeszła zimą niemal kompletną rewolucję, dwa – że wiosną Górnik grał w większości z rywalami z grupy spadkowej, a więc teoretycznie łatwiejszymi. Nie można jednak powiedzieć, że biało-niebiescy nie prezentowali się wiosną znacznie lepiej. Świadczą o tym nie tylko seria meczów bez porażki, czy awans w tabeli, ale przede wszystkim – styl gry zespołu.

Niemal trzy lata musieli czekać kibice, by znów autentycznie cieszyć się grą konińskich piłkarzy. Ostatni raz Górnik tak dobrze grał jesienią 2018 roku, gdy po pierwszej rundzie zajmował jedenaste miejsce z dorobkiem 24 punktów. Obecną rundę wiosnę biało-niebiescy zakończyli na miejscu dziesiątym (choć mogą jeszcze spaść, gdy rywale dograją swoje mecze) z dorobkiem również 24 punktów.

Pewnie stąd atmosfera ostatniego spotkania – przez moment wydawać mogło się nawet, że kibice świętują awans, a nie spadek Górnika. Po prostu w końcu mogli z czystym sumieniem docenić grę i starania biało-niebieskich na boisku.

To nie ta sama IV liga

Gdzieniegdzie już pojawiają się komentarze, że „tylko rok i wrócimy do III ligi”. Oby, nic nie jest tak potrzebne regionowi jak duża liczba drużyn w jak najwyższych ligach. Ale to nie będzie taka sama IV liga, jak ta, z której Górnik awansował.

Co prawda nie ma już, na szczęście, dwumeczu barażowego, ale połączenie grup sprzed paru sezonów powoduje, że rozgrywki wielkopolskie mocno się zmieniły. Z piętnastu zespołów, z którymi Górnik grał w IV lidze w 2016 roku w tym sezonie na tym samym poziomie grało zaledwie sześć. W 2016 roku najpoważniejszym rywalem Górnika do awansu były Victoria Września i Obra Kościan. W tym sezonie Victoria zajęła dopiero czwarte miejsce, Obra – dziewiąte.

strona 1 z 2
strona 1/2
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole