Niekoszenie trawy. Czytelnik pyta: A co z bezpieczeństwem?

Dyskusja na temat koszenia i niekoszenia trawy w mieście trwa. Dołączył do niej nasz Czytelnik, który postanowił zwrócić uwagę na kolejny aspekt tej sprawy – bezpieczeństwo na drodze.

Wysokie, nieskoszone trawy to dość nowy widok w Koninie. Efekt wysokich temperatur, które wysuszają trawę. Jej niekoszenie pomaga roślinom przetrwać największe upały. Stąd wysokie trawy w okresie letnim na osiedlach i terenach miejskich. Takie podejście popiera między innymi Młoda Lewica, która kilka dni temu zorganizowała konferencję prasową, na której apelowała właśnie o niekoszenie traw w okresie letnim. Inne zdanie na początku czerwca miała natomiast konińska radna PiS Katarzyna Jaworska: – Konin zarośnięty jak mężczyźni w czasie lockdownu. Myślę, że już najwyższy czas, by odpowiednie służby zaczęły działać.

Na jeszcze inny aspekt sprawy zwrócił natomiast uwagę nasz Czytelnik. Chodzi o bezpieczeństwo. Podał konkretny przykład – rondo Ducha Świętego u zbiegu ulic Dąbrowskiego, Kolskiej i 3 Maja. – Wysokie trawy ograniczają widoczność. A przecież zaraz obok jest szkoła.

Rzeczywiście w tym miejscu trawa osiągnęła już znaczne rozmiary. Wjeżdżając z ul. Dąbrowskiego na wspomniane rondo kierowcy mogą mieć problem z dostrzeżeniem, czy auto będące już na rondzie sygnalizuje zjazd z niego, czy ma zamiar na nim pozostać. Trawa powoli zaczyna też przesłaniać znajdujące się na rondzie znaki drogowe. I choć da się jeszcze odczytać nazwy znajdujących się na nich miast to jeżeli rośliny urosną jeszcze trochę i z tym może być już problem.

Słusznym wydaje się więc postulat naszego Czytelnika, by w tym miejscu trawy akurat przyciąć. Czy miejskie służby się tym zajmą?