Wicher Lisiec Wielki w II lidze! Wygrali baraże z Dżentelmenami

Bez straty punktów tenisiści stołowi Wichru Lisiec Wielki wygrali baraże o awans do II ligi. – Do ostatnich piłeczek walka była bardzo zacięta – mówi prezes klubu z gminy Stare Miasto Janusz Kwieciński.

Po bardzo udanej rundzie zasadniczej tenisiści stołowi Wichru Lisiec Wielki awansowali do barażów o awans do II ligi. Taki był zresztą cel na ten sezon – znaleźć się w przyszłym sezonie w wyższej lidze. Rywalem zawodników z gminy Stare Miasto był poznański klub UAM Dżentelmeni. Spotkanie rozegrane zostało w niedzielę w hali sportowej w Liścu Wielkim.

Podopieczni Macieja Wiśniewskiego nie dali żadnych szans swoim rywalom. Już po dwóch pierwszych pojedynkach prowadzili 2:0 po wygranych Wiśniewskiego i Żabińskiego. W trzecim starciu ciężką przeprawę miał Paweł Małkus, ale ostatecznie wygrał z Tomaszem Śmigajem 3:2. Chwilę później czwarty punkt dołożył Piotr Kordylewski i jeszcze przed deblami Wicher prowadził 4:0.

W starciach deblowych gospodarze też nie oddali pola rywalom. Formalności dopełnili Wiśniewski i Żabiński. To właśnie Marcin Żabiński zwycięstwem 3:1 nad Adamem Jankowiakiem przypieczętował wygraną Wichru. Zespół z Liśca Wielkiego zwyciężył 8:0, awansując tym samym do II ligi.

– Wynik 8:0 nie odzwierciedla emocji, które były. Do ostatnich piłeczek walka była bardzo zacięta – oceniał po spotkaniu prezes Wichru Janusz Kwieciński. – Wielkie gratulacje dla zawodników naszego klubu, że potrafili na takim poziomie zmobilizować się i wszystkie te pojedynki przechylić na naszą korzyść. Jesteśmy bardzo dumni i szczęśliwi, bo to jest jeden z celów, które postawiliśmy sobie, tworząc klub. W kategoriach młodzieżowych pięciokrotnie uczestniczyliśmy w mistrzostwach Polski. Gratulacje dla trenerów wszystkich grup. To nie wzięło się znikąd. Ten rok przepracowaliśmy bardzo ciężko. To jest owoc tej pracy.

Choć Wicher istnieje od niedawna, już stał się czołowym klubem tenisa stołowego w regionie. – We wschodniej Wielkopolsce nie ma tak silnego i prężnie działającego klubu tenisa stołowego. To też było przyczyną, by taki klub stworzyć. Jesteśmy też spadkobiercą klubu UKS Smecz Konin. To w Koninie zawsze istniał tenis stołowy, to tam trenerzy robili bardzo dobrą pracę. Okres pandemii wykluczył ich możliwości treningowe, które my przejęliśmy. Myślę, że oni też są dumni z tego, że podtrzymaliśmy tę passę i że udaje nam się w tych rozgrywkach zdobywać laury – mówi Janusz Kwieciński.

Teraz przed tenisistami Wichru chwila przerwy, a potem – przygotowania do startu w II lidze. – Jednym z założeń jest to, by to nasi zawodnicy utrzymali się w II lidze, żeby nie grać w barażach. Innym celem jest to, by wprowadzić drużynę dziecięcą do III ligi, by nabierali doświadczenia. Dalekosiężny cel to by za pięć, sześć lat te dzieci stanowiły o sile pierwszego zespołu – zapowiada prezes Wichru.

Wicher Lisiec Wielki – UAM Dżentelmeni Poznań 8:0

Maciej Wiśniewski – Adam Jankowiak 3:1 (8:11, 11:4, 11:6, 11:1)
Marcin Żabiński – Marcin Chudy 3:1 (11:8, 11:13, 11:8, 11:5)
Paweł Małkus – Tomasz Śmigaj 3:2 (8:11, 11:7, 7:11, 11:6, 11:5)
Piotr Kordylewski – Sławomir Jerzyński 3:0 (11:6, 12:10, 12:10)
Marcin Żabiński / Maciej Wiśniewski – Adam Jankowiak / Marcin Chudy 3:1 (14:12, 6:11, 11:5, 11:7)
Paweł Małkus / Piotr Kordylewski – Tomasz Śmigaj / Sławomir Jerzyński 3:1 (11:6, 11:13, 11:7, 11:7)
Maciej Wiśniewski – Marcin Chudy 3:0 (11:6, 12:10, 11:6)
Marcin Żabiński – Adam Jankowiak 3:1 (11:3, 11:4, 3:11, 11:8).