Konin. Błażej Torański i wstrząsająca historia obozu dla dzieci

Współautor „Małego Oświęcimia“​​ w Koninie. Dzieci od kilku do kilkunastu lat. Osamotnione, głodzone, torturowane fizycznie i psychicznie. Po wielu latach oddano im głos. Byli więźniowie jedynego w Polsce obozu dla dzieci - przemówili.

„Mały Oświęcim“ to książka Jolanty Sowińskiej-Gogacz i Błażeja Torańskiego, opowiadająca o jedynym w Polsce obozie koncentracyjnym dla dzieci, który mieścił się za płotem łódzkiego getta. To wstrząsające relacje ocalałych, a także dokumenty i zdjęcia. W tym miejscu nie było komór gazowych. Dzieci zabijały choroby, głód, zimno i tortury.

- W obozie umierało jedno dziecko w tygodniu - mówi współautor książki, dziennikarz, publicysta Błażej Torański, który jutro o godz. 18.00 spotka się z czytelnikami w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Koninie.

Historycy szacują, że do Małego Oświęcimia trafiło od 2 do 4 tysięcy dzieci. Większość przeżyła. Z powodu chorób zmarło co najmniej 136 osób. Do obozu przywożono zazwyczaj dzieci, których rodzice zostali skazani na śmierć za działalność konspiracyjną. Wiele z nich pochodziło z Wielkopolski. Błażej Torański, już po wydaniu książki, śledząc dokumenty z procesu wachmanki Genowefy Pohl, który odbył się w latach 70-tych, natknął się na zeznania byłego więźnia obozu - Henryka Wrzaskowskiego z Zakrzewka w powiecie konińskim. Aresztowano go w wieku 15 lat. Przed sądem opisywał oprawców, relacjonował jak znęcali się nad bezbronnymi dziećmi. Szczegółowo opisał jak Eugenia Pohl na placu apelowym, na oczach wszystkich katowała przez godzinę dziewczynkę, która zmarła. Kobietę skazano na 25 lat więzienia.

- Napisaliśmy tę książkę żeby wstrząsnąć sumieniami, oddać głos ofiarom i przywrócić pamięć o tym zapomnianym miejscu- podkreśla Błażej Torański.

Spotkanie ze współautorem „Małego Oświęcimia“ odbędzie się w ramach projektu Konińskiego Budżetu Obywatelskiego (KBO) „Konin lubi książki 6“. Rozmowę z Błażejem Torańskim poprowadzi Iwona Krzyżak z portalu LM.pl.