Skocz do zawartości
Polska

Wybory 2024: Kandydaci na radnych gmin, powiatu i miasta. Zobacz, kto się zgłosił! [PEŁNE LISTY]

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościDyskusja o plakatach na sesji. Konstytucja czy Kaczyński?

Dyskusja o plakatach na sesji. Konstytucja czy Kaczyński?

Dodano: , Żródło: LM.pl
Dyskusja o plakatach na sesji. Konstytucja czy Kaczyński?

Dużo emocji na środowej sesji Rady Miasta Konina wywołały... plakaty. Ten z napisem „Konstytucja” wiszący w gabinecie prezydenta Konina i ten z Jarosławem Kaczyńskim wiszący w biurze PiS. Dyskusja otarła się nawet o groźby pozwania do sądu.

Zaczęło się od Krystiana Majewskiego, który w swojej wypowiedzi o raporcie o stanie miasta zarzucił prezydentowi Piotrowi Korytkowskiemu upolitycznienie. – Konstytucja RP nie może być przedmiotem marketingu politycznego – mówił radny PiS. Prezydent odniósł te słowa do plakatu wiszącego w jego gabinecie: popularnej grafiki z napisem „Konstytucja”. – Ta grafika jest wyrazem natchnienia artysty, który ją zrobił. Oprócz tego oczywiście zadaniem tejże grafiki jest promowanie Konstytucji – zapewniał Piotr Korytkowski. Jednocześnie wytknął radnemu, że sam w tle ma... plakat z fotografią Jarosława Kaczyńskiego.

Na to zareagował Jacek Kubiak, inny radny PiS. – Pan radny Majewski ma za plecami wielkiego człowieka, wielkiego przyjaciela Rzeczpospolitej. Gorzej, jakby tam zdrajca wisiał. Ja u pana byłem raz. Myślałem, że wchodzę do biura pana prezydenta Konina, a ja się czułem, jakbym do KOD-u wszedł. U mnie wisi biało-czerwona, bo to nam powinno przyświecać – perorował radny Kubiak siedzący na tle flagi Polski.

„Spotkamy się na sali sądowej"

Bardzo mi przykro, że powiedział pan, że czuł się, że wszedł do, nie wiem, co to znaczy, do gabinetu KOD-u jakiegoś. W gabinecie wiszą różne grafiki, również ratusz, ale przede wszystkim godło, stoją flagi: polska, europejska i konińska. Elementy graficzne nie powinny pana obrażać. Szczególnie, że ona promuje Konstytucję, poza tym mi się bardzo podoba. Będzie ta grafika wisiała do końca mojej kadencji – zapewnił prezydent Piotr Korytkowski. – Nie wiem, czy pan do mnie wtedy przyjdzie, czy nie. Jeżeli to będzie powodem, że nie będzie pan odwiedzał mojego gabinetu to mogą to ocenić mieszkańcy.

Powiem tylko panu prezydentowi: wybrał dobrą drogę, będzie miał spokój jeszcze dwa i pół roku. Ja wolę człowieka, który Rzeczpospolitej służy, a nie osoby, które krzyczą: „Konstytucja, Konstytucja!”, a ją łamią – odpowiedział Jacek Kubiak

To prezydenta Korytkowskiego ewidentnie obruszyło. – Panie radny, czy pan zarzuca mi publicznie łamanie Konstytucji? Jeżeli tak to proszę to potwierdzić, jeżeli nie to wycofać się, bo w innym przypadku spotkamy się na sali sądowej – zagroził Piotr Korytkowski.

„Chodzili tutaj takie te, broszeczki małe”

Panie prezydencie, to się odnosiło do zdjęcia za panem Majewski, a dla ludzi, którzy rządzą i chcą złamać Konstytucję i to jest ta różnica. To nie do pana się dotyczyło. Powiedziałem, że za plecami pana Majewskiego wisi mąż stanu. Gorzej, gdyby tam wisiał... nie powiem dalej – tłumaczył, dość pokrętnie, radny Jacek Kubiak. I kontynuował: – Łamie Konstytucję, mogę panu powiedzieć, cały rok 2020 chodzili tutaj takie te, broszeczki małe, kto na to pozwalał? Kto na to pozwalał? To się panu udało akurat super – mówił, nawiązując prawdopodobnie do odbywających się Strajków Kobiet.

Tak, jak zaczął, tak też zakończył tę dyskusję radny Majewski: – Gdybym wiedział, że plakat za mną wywoła takie emocje na tej sesji to może bym się zastanowił, czy siadać po tej stronie biurka. No trudno, jestem w biurze PiS-u, trudno żeby był inny plakat tutaj.

Plakat z Konstytucją kontra plakat z Kaczyńskim. Kto jest bardziej upolityczniony? Gorąca dyskusja n
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole