Nadleśnictwo Koło. Były trojaczki bielika, są... czworaczki bociana!
Po raz kolejny Nadleśnictwo Koło uchyla rąbek tajemnego życia przyrody. Tym razem leśnicy pokazali cztery młode bociany czarne.
W połowie maja leśnicy z Koła poinformowali o zaobrączkowaniu trojaczków bielika. To nie jedyny tak liczny lęg w tym rejonie. Bieliki przebite zostały przez bociany czarne, które w Nadleśnictwie Koło wychowują właśnie... czworaczki!
O tym, ile młodych jest w gnieździe do niedawna nie wiedzieli nawet sami leśnicy. Bociany czarne są bowiem bardzo ostrożne i zazwyczaj unikają kontaktu z człowiekiem. W Polsce podlegają natomiast ścisłej ochronie. – Ptaki chronione są do tego stopnia, że dokładna lokalizacja ich gniazd pozostaje tajemnicą – wyjaśniają leśnicy.
Że w Nadleśnictwie Koło przyszły na świat czworaczki dowiedzieli się dopiero, gdy ptaki zostały zaobrączkowane przez Dariusza Anderwalda, prezesa Komitetu Ochrony Orłów. Podobnie, jak w przypadku bielików, również młode bocianów czarnych zostały zważone, pomierzone, oceniono również ich stan zdrowotny. A dwa najstarsze (pisklęta bociana czarnego przychodzą bowiem na świat w odstępach czasu) otrzymały specjalne lokalizatory GPS. – Dzięki nim prześledzimy wędrówki naszych podopiecznych. Wiedza ta pomoże lepiej chronić bociany czarne, ponieważ w drodze na zimowiska w Afryce czeka na nie wiele niebezpieczeństw – tłumaczą leśnicy.
Bocian czarny (Ciconia nigra) to kuzyn świetnie znanego w Polsce bociana białego (Ciconia ciconia). Występuje na wielu obszarach w Europie, Azji i Afryce. Jest nieco mniejszy od bociana białego. Jak sama nazwa wskazuje charakteryzuje się czarnym upierzeniem z fioletowo-zieloną opalizacją, biały jest tylko brzuch. – W wielkopolskich lasach gniazduje największa i najbardziej zwarta populacja tegoż gatunku, a Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Poznaniu utrzymuje pozycję polskiego bocianiego lidera – informują leśnicy z Koła.
W kolskim Nadleśnictwie są aż cztery strefy ochrony bociana czarnego. Para, która w tym roku doczekała się czworaczków do naszego regionu wraca już od... trzynastu lat! – Jako gospodarze terenu leśnego z wielką radością przyglądaliśmy się naszym bocianim „podopiecznym”, a możliwość ich bliższego poznania podczas obrączkowania jest dla nas niezwykłym i niezapomnianym przeżyciem – przyznają leśnicy.
fot. D. Anderwald, M. Dzwonkowski, I. Żółtowska, A. Oblizajek (Komitet Ochrony Orłów / Nadleśnictwo Koło)
Dziękujemy za Twoją obecność. Obserwuj nas w Wiadomościach Google, aby być na bieżąco.