Skocz do zawartości
Polska

Wybory 2024: Popkowski, a następnie Korytkowski. Kandydaci odpowiedzą na wasze pytania

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościLekarze PPOZ czekają na możliwość szczepień dzieci poniżej 12 lat

Lekarze PPOZ czekają na możliwość szczepień dzieci poniżej 12 lat

Dodano: , Żródło: LM.pl
Lekarze PPOZ czekają na możliwość szczepień dzieci poniżej 12 lat

Lekarze Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia szczepienia dzieci poniżej 12. roku życia, to priorytet w walce z koronawirusem. - Bezpieczny dom to zaszczepieni wszyscy domownicy – mówi Bożena Janicka, prezes PPOZ.

O konieczności szczepień coraz młodszych dzieci mówił ostatnio Rzecznik Praw Pacjenta, natomiast premier Mateusz Morawiecki zapewnił, że jeśli tylko będzie taka możliwość to do szczepień zostaną dopuszczone osoby poniżej 12. roku życia. Jak mówił szef rządu, dzięki szczepieniom pozbyliśmy się wielu chorób, w tym między innymi ospa, czy Heinego-Medina. Teraz trwa walka z koronawirusem, a ten jak podkreślają lekarze PPOZ, ciągle wymyka się naukowcom.

- Wirus zmienia wersje, ciągle się mutuje. Bardzo boimy się nowych odmian. Jedyną bronią są szczepionki. Chronią nie tyle przed zakażeniem, ale przed ciężkim przebiegiem, powikłaniami i śmiercią. Jeszcze kilka miesięcy temu apelowaliśmy do osób z grupy ryzyka (starszych, schorowanych), teraz apelujemy do wszystkich. A przede wszystkich do rodziców nastolatków. W tej chwili jest możliwość zaszczepienia dziecka, które ukończyło 12 rok życia. Śledząc naukowe ustalenia już dziś mamy pewność, że osiągnięcie populacyjnej odporności nie będzie możliwe bez zaszczepienia jeszcze młodszych. Cieszą nas deklaracje polityków, którzy rozważają taką możliwość. Bezpieczny dom to zaszczepieni wszyscy domownicy (maluszki na razie muszą poczekać!). Dziadkowie i rodzice nie będą się już obawiali przywleczenia COVID-19 ze szkoły, a zaszczepione dzieci nie będą już musiały cierpieć na wieloukładowy zespół zapalny, który objawia się m. in. poważnymi stanami zapalnymi, problemami żołądkowymi i neurologicznymi, a także kardiologicznymi – mówi Bożena Janicka. - Choć wszystkim wydaje się, że koronawirus jest w odwrocie, on z nami jest. Nie wiadomo, jakie ma plany na jesień! Zróbmy wszystko, żeby nasz dom był bezpieczny. Szczepmy się, jeśli będzie taka możliwość - szczepmy nasze młodsze dzieci! Chrońmy się maskami, dezynfekujmy ręce. Nikt z nas nie chce, żeby powtórzył się czarny scenariusz! Tylko od nas zależy, czy nasza cała rodzina, do juniora do seniora, będzie bezpieczna! – dodaje.

Dane amerykańskie mówią, że u jednego na tysiąc dzieci, które przeszły COVID-19, rozwija zespół zapalny. Jego pierwsze objawy pojawiają się od dwóch do ośmiu tygodni po zakażeniu. Z reguły jest to wysoka gorączka, którą trudno obniżyć lekami. Pojawia się przeczulica, dziecko jest osłabione, podsypiające, cierpiące. Dochodzą wysypki, zapalenie spojówek, czerwień wargowa, silne bóle brzucha, wymioty, biegunki. Może również wystąpić zapalenie płuc, niewydolność nerek, aseptyczne zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, zapalenie mięśnia sercowego, a nawet udar niedokrwienny czy objawy niewydolności krążenia ze wstrząsem.

Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole