Niezwykły gość w Kazimierzu Biskupim
Poznanianka w ubiegłym roku wyruszyła w pieszą, samotną podróż Szlakiem Bursztynowym. Przeszła 1020 kilometrów. Jej trasa biegła od czeskiej Pragi do Wybrzeża Gdańskiego.
Kiedy bardzo zmęczona znalazła się w pobliżu Kazimierza Biskupiego, dowiedziała się od ludzi spotkanych w podróży, że w tamtejszym klasztorze może szukać noclegu. Okazało się jednak, że miejsc nie było. W końcu dotarła do szkoły podstawowej. Tam, mimo remontu, ją przenocowano.
- To było dla mnie bardzo ważne, musiałam odpocząć - relacjonowała podróżniczka.
Przyjechała dziś do Kazimierza, aby opowiedzieć dzieciom o swojej niezwykłej podróży. Pokazała im również zdjęcia. Dzieci słuchały jej z zapartym tchem.
- Nie chciano przyjąć zapłaty za nocleg, tak wiec choć w ten sposób spłacam swój dług - mówiła. Stwierdziła także, że szkoła zasługuje na miano "przyjaznej wędrowcom".
W przyszłym roku Pani Mirosława chce wyruszyć w kolejną wędrówkę Szlakiem Bursztynowym z Pragi przez Linz w Austrii do włoskiej Akwilei.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google, aby być na bieżąco.