Kolejne utonięcia w powiecie turkowskim
Dodano:
W miniony weekend odnotowano w powiecie tureckim dwa utonięcia.
Oba miały miejsce w Skęczniewie, w gminie Dobra, w pobliżu tamy na rzece Warcie.
Pierwszy topielec, to 54-letni wędkarz ze Zgierza, w województwie łódzkim. Mężczyzna zaginął w piątek rano po tym, jak postanowił wędkować nocą i czekać na tak zwaną „gruba rybę”. O zaginięciu powiadomili policję i straż towarzysze wędkarza. Ciało topielca zaplątane w żyłki od wędek po półgodziny poszukiwań wyłowili strażacy z turkowskiej straży pożarnej.
Drugie utonięcie miało miejsce w sobotę, 4 sierpnia. Tym razem do tragedii doszło po drugiej stronie tamy, w sztucznym zbiorniku Jeziorsko. Z relacji świadków wynika, że około godz. 14.00, 23-letni podopieczny Domu Samopomocy Społecznej w Skęczniewie wskoczył do wody, z wysokiej ściany tamy. Zwłoki mężczyzny wyłowiono prawie trzy godziny później. Policja nie wyklucza, ze było to samobójstwo.
Pierwszy topielec, to 54-letni wędkarz ze Zgierza, w województwie łódzkim. Mężczyzna zaginął w piątek rano po tym, jak postanowił wędkować nocą i czekać na tak zwaną „gruba rybę”. O zaginięciu powiadomili policję i straż towarzysze wędkarza. Ciało topielca zaplątane w żyłki od wędek po półgodziny poszukiwań wyłowili strażacy z turkowskiej straży pożarnej.
Drugie utonięcie miało miejsce w sobotę, 4 sierpnia. Tym razem do tragedii doszło po drugiej stronie tamy, w sztucznym zbiorniku Jeziorsko. Z relacji świadków wynika, że około godz. 14.00, 23-letni podopieczny Domu Samopomocy Społecznej w Skęczniewie wskoczył do wody, z wysokiej ściany tamy. Zwłoki mężczyzny wyłowiono prawie trzy godziny później. Policja nie wyklucza, ze było to samobójstwo.
Przeczytaj również:Tragedia nad wodą. Utonął w ciszy, w tłumie ludzi. Jak ratować osobę tonącą?