Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościPosiedzi za dźgnięcie nożem

Posiedzi za dźgnięcie nożem

Dodano: , Żródło: LM.pl
Posiedzi za dźgnięcie nożem
Na pięć lat pozbawienia wolności został dzisiaj skazany 62-letni mieszkaniec Konina, który w trakcie awantury domowej ranił nożem stającego w obronie kobiet mężczyznę.
Na pięć lat pozbawienia wolności został dzisiaj skazany 62-letni mieszkaniec Konina, który w trakcie awantury domowej ranił nożem stającego w obronie kobiet mężczyznę.

Początkowo wszystko wydawało się jasne. Z zeznań złożonych na policji zaraz po zdarzeniu wynikało, że Józef W. często awanturował się w domu po wypiciu alkoholu i dlatego tak jego konkubina jak i córka bywały zmuszone do nocowania poza domem. 10 października ubiegłego roku 21-letnia Patrycja, córka Józefa W., poprosiła spotkanego w pubie przyjaciela swojej koleżanki o pomoc, bo w obecności obcych ojciec się uspokajał.

Kiedy wchodzili w trójkę do klatki schodowej, w której znajdowało się mieszkanie oskarżonego, on sam zbiegał do piwnicy. Kobiety bały się jego zachowania i nie kazały Piotrowi M. otwierać drzwi, kiedy Józef W. zaczął do nich łomotać. Ten jednak otworzył i wtedy doszło między mężczyznami do szamotaniny. Widząc, co się dzieje, kobiety wolały przezornie ewakuować się przez balkon do sąsiada. Chwilę później tą samą drogą uciekał Piotr M. raniony przez oskarżonego nożem w lewą pierś, blisko serca.

Podczas procesu, który miesiąc temu rozpoczął się przed Sądem Okręgowym w Koninie, te same wydarzenia zostały przez córkę i konkubinę oskarżonego opisane zupełnie inaczej. Piotr M. nie był wcale proszony o pomoc, a nóż, który oskarżony przyniósł z piwnicy miał mu posłużyć do naprawy popsutego zamka, którego one wcale nie zamierzały wymieniać. Poza tym to pokrzywdzony zaatakował oskarżonego a nie odwrotnie i przechodząc przez balkon do sąsiadów nie uciekały przed Józefem W., ale przed poszkodowanym w tej sprawie Piotrem W.

Sąd nie dał wiary wersji wydarzeń korzystnej dla oskarżonego, ale i odrzucił interpretację prokuratury jakoby Józef W. działał z zamiarem zabicia Piotra M. Jego czyn został zakwalifikowany jako spowodowania poważnego uszczerbku na zdrowiu i stąd, choć prokuratura żądała dla Józefa W. kary 10 lat pozbawienia wolności, sąd wymierzył ją w wysokości o połowę mniejszej. Poza tym skazany został zobowiązany do zapłacenia poszkodowanemu 10 tys. zł nawiązki.

Wyrok nie jest prawomocny i konkubina Józefa W. już zapowiedziała, że go zaskarży.
Posiedzi za dźgnięcie nożem
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole