Elektrownia boi się o węgiel

Do 15 mld zł chce wydać ZE PAK na modernizację istniejących i budowę nowych bloków energetycznych w swoich elektrowniach. Tymczasem kopalnia zaproponowała aneks do umowy o dostawach węgla na czas do 2015 roku, zamiast 2027, jak to jest zapisane w zawartej półtora roku temu umowie. Prezes zarządu ZE PAK Katarzyna Muszkat twierdzi, że to podważa sens zatwierdzonych wczoraj przez radę nadzorczą spółki wieloletnich planów inwestycyjnych.

Co na to kopalnia?
„W związku z tym, że umowa na dostawy węgla dla elektrowni Pątnów I i Konin, zawarta 31 grudnia 2006 roku, praktycznie nie zawiera możliwości renegocjacji jej warunków po 30 września 2008 przez następne 19 lat, kopalnia zaproponowała podpisanie aneksu umożliwiającego każdej ze stron okresowe renegocjacje warunków umowy – co 3 lata. Propozycja zawarcia aneksu do roku 2015 jest jedną z przedstawianych przez obie strony w trakcie prowadzonych obecnie negocjacji, a nie jednoznaczną decyzją kopalni. Oczywiście obecnie obowiązuje umowa na dostawy węgla do roku 2027.” – uspokaja szefostwo KWB za pośrednictwem swego rzecznika Leszka Czajora.

Na co ZE PAK chce wydać aż 15 mld zł? Zdaniem zarządu spółki najpilniejszym zadaniem jest modernizacja czterech 200-megawatowych bloków Pątnowa I, która będzie kosztowała około 3 mld zł. To podniesie sprawność spalania i zapewni lepszą regulacyjność, a w rezultacie pozwoli obniżyć koszty eksploatacji i uczynić ich pracę mniej szkodliwą dla środowiska naturalnego. Oprócz tego planowana jest budowa dwóch bloków po 500 MW dla elektrowni Adamów i dwóch kolejnych o mocy 200 MW dla Konina. Te ostatnie będę zużywały paliwo ekologiczne.

Wszystkie te przedsięwzięcia pozwolą na osiągnięcie w 2020 r. przez wszystkie trzy siłownie łącznej mocy 2,5 tys. MW. Negocjacje między elektrownią a kopalnią trwają.