Skocz do zawartości
Polska

Wybory 2024: Powyborcze układanki. Obywatele się wzmocnią, Adamów dalej wiceprezydentem?

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

PILNE

IMGW: W nocy z wtorku na środę prognozowany jest spadek temperatury powietrza do około -2°C, przy gruncie do -4°C.

LM.plWiadomościAmfiteatr jak opera w Sydney

Amfiteatr jak opera w Sydney

Dodano:
Amfiteatr jak opera w Sydney
Swoją wizję przebudowy konińskiego amfiteatru przedstawił podczas ubiegłotygodniowej sesji radny Kazimierz Lipiński.
Swoją wizję przebudowy konińskiego amfiteatru przedstawił podczas ubiegłotygodniowej sesji radny Kazimierz Lipiński.

- Mamy miasto w centrum Polski, z takimi udogodnieniami jak dobre drogi, dobre połączenia kolejowe. Do tego miasto w stu procentach skanalizowane, zwodociągowane, z dobrymi w większości drogami. Teraz przyszedł czas na dekoracje – twierdzi K. Lipiński i deklaruje: - Ja robię wszystko, by pokazać, że Konin jest miastem, które może dorównać każdemu w kraju i na świecie. To nie jest fanaberia. Chcieć to móc. I to jest możliwe.

Radny Kazimierz Lipiński przed kilku laty nawiązał współpracę z pracownikami naukowymi i studentami Politechniki Poznańskiej i sponsoruje wykonanie przez studentów prac magisterskich na temat modernizacji Konina. Obecny projekt budowy bulwarów nadwarciańskich, przewidziany w wieloletnim planie inwestycyjnym i zatwierdzonym przez radę miasta, przed kilku laty był zaledwie projektem studenckim. Być może projekt zabudowy amfiteatru też stanie się przyczynkiem do ciekawej dyskusji i decyzji. Na razie wizja studencka konińskiego amfiteatru przypomina, mówiąc z pewną przesadą, operę w Sydney. K. Lipiński odpowiada: - Rzeczywiście, to przesada. Możemy powiedzieć, że w sposób wizualny dorównujemy, ale z całą pewnością nie ekonomicznie, bo to nie będzie budowla z marmurów i innych szlachetnych materiałów. To bardzo lekka konstrukcja. W efekcie jednak to będzie ogromny instrument dla działaczy, dla menedżerów kultury. Bo jeśli się ma salę na prawie 6 tysięcy ludzi, to praktycznie możemy pokusić się o każde wydarzenie kulturalne.

Projekt zabudowy konińskiego amfiteatru wykonał student Politechniki Poznańskiej jako pracę magisterską. - Ale jest to studium zrobione na nasze zapotrzebowanie – mówi radny. - Przez kilka lat zawodowo pracowałem „w kulturze”, zarządzałem też amfiteatrem. Wiem, co chciałbym w nim mieć, jak powinien wyglądać od strony funkcjonalnej. Projekt chcemy przekazać służbom prezydenta, by pracowały nad rozbudową projektu pod kątem komercyjnym. Sadzę, że realizacja zaprojektowanej inwestycji będzie kosztowała 6-7 milionów złotych. To nie jest kwota porażająca dla miasta wielkości Konina.

Bez wątpienia amfiteatr „Na skarpie” wymaga kapitalnego remontu i modernizacji. Na dłużej wykonania tego dzieła nie da się odkładać. Ci, którzy mieli okazję siedzieć na jego ławach, wiedzą, że to żadna przyjemność. Ci, którzy byli na zapleczu, tym dla artystów... Przemilczmy lepiej, jak to zaplecze wygląda. Albo inaczej: wszyscy radni powinni to zaplecze zwiedzić. Może zatem projekt studencki, animowany przez radnego Kazimierza Lipińskiego, posłuży władzy samorządowej do podjęcia decyzji „w sprawie modernizacji amfiteatru”.
Amfiteatr jak opera w Sydney
Amfiteatr jak opera w Sydney
Amfiteatr jak opera w Sydney
Amfiteatr jak opera w Sydney
Czytaj więcej na temat:amfiteatr, Kazimierz Lipiński
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole