Skocz do zawartości
Polska

Wybory 2024: Popkowski, a następnie Korytkowski. Kandydaci odpowiedzą na wasze pytania

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościPazerny mechanik

Pazerny mechanik

Dodano: , Żródło: Kurier Koniński
Robotę naraił mu znajomy Damian G. Powiedział, że pracy z tym dużo nie będzie - trzeba tylko rozbierać na części samochody, a kilkaset złotych zawsze wpadnie.
Robotę naraił mu znajomy Damian G. Powiedział, że pracy z tym dużo nie będzie - trzeba tylko rozbierać na części samochody, a kilkaset złotych zawsze wpadnie.

Kamilowi W. zabrakło zapewne wyobraźni, a już na pewno rozsądku. W wieku 19 lat miał już niewielki warsztat samochodowy i ukończoną stosowną szkołę. Nic tylko zarabiać. Ale Kamil chciał zarobić szybko.

Całej sprawie dodawała też smaczku atmosfera rodem z filmów kryminalnych. 21 maja 2006 roku spotkali się na stacji benzynowej w Ślesinie z mężczyzną, który miał przyprowadzać samochody. Ustalili szczegóły i każdy poszedł w swoją stronę.

Kiedy pięć dni później na podwórko Kamila zajechał mercedes i renault kangoo, chłopak wiedział, że przyszedł czas na właściwą robotę. Mechanik nie pytał, skąd jest samochód, bo od początku nie miał co do tego wątpliwości, a dopiero później, kiedy do akcji wkroczyła policja, okazało się, że biały renault został skradziony poprzedniej nocy z parkingu w Bydgoszczy.

Nazajutrz Kamil pociął i rozebrał auto na części, a wieczorem przyjechał nieznajomy, wręczył Kamilowi trzysta złotych i zapowiedział, że następnego dnia ktoś odbierze zdemontowany samochód.

Ledwo Kamil pozbył się trefnego towaru, przyszedł do niego Damian z wiadomością, że następnego dnia znów będzie dostawa. Tym razem to też był renault kangoo, ten akurat ukradziony z parkingu w Płocku. Kamil nie zdążył go jednak rozebrać, bo wcześniej pojawili się u niego policjanci.

Dziewiętnastolatek przyznał się do popełnienia zarzucanego mu przestępstwa, w przeciwieństwie do jego kolegi, który wszystkiego się wyparł. Damian stwierdził jedynie, że widział, jak Kamil przyprowadzał jeden z renault kangoo, czym zadał ostateczny cios łączącej ich przyjaźni.

Przed Sądem Rejonowym w Koninie stanął tylko Kamil, bo Damian dał nogę za granicę i jest do dzisiaj poszukiwany europejskim nakazem aresztowania. Wyrok zapadł w ubiegłym tygodniu. Sąd okazał się wyrozumiały dla Kamila W. i wymierzył mu karę w zawieszeniu.
Czytaj więcej na temat:sąd, wyrok
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole