Policjanci zapłacą za eskortę torebki
Dodano: , Żródło: LM.pl
Przeprowadzone kontrole wykazały, że koszty dowozu do Turku torebki należącej do urzędniczki Kancelarii Prezydenta powinni pokryć policjanci.
Przeprowadzone kontrole wykazały, że koszty dowozu do Turku torebki należącej do urzędniczki Kancelarii Prezydenta powinni pokryć policjanci.
Koszty eskortowania torebki pokryją zastępcy komendantów policji z Turku i Kalisza, gdyż to oni byli odpowiedzialni za zabezpieczenie wizyty prezydenta.
Najpierw jednak ustalone zostanie, ile faktycznie kosztował przejazd dwóch radiowozów, a z policjantami zostaną przeprowadzone rozmowy dyscyplinujące. Pewne jest natomiast, że wbrew wcześniejszemu oświadczeniu to nie Kancelaria Prezydenta zapłaci za transport torebki urzędniczki.
Przypomnijmy, że 1.maja nieuważna urzędniczka zostawiła torebkę podczas wizyty w Kaliszu , a o tym, że zaginęła, zorientowała się dopiero pod koniec pobytu w Turku. Zgubę udało się błyskawicznie odnaleźć i policjanci z Kalisza dostarczyli ją do granic swojego powiatu. Tam torebkę przejęli funkcjonariusze z Turku i bezpiecznie dostarczyli właścicielce.
Koszty eskortowania torebki pokryją zastępcy komendantów policji z Turku i Kalisza, gdyż to oni byli odpowiedzialni za zabezpieczenie wizyty prezydenta.
Najpierw jednak ustalone zostanie, ile faktycznie kosztował przejazd dwóch radiowozów, a z policjantami zostaną przeprowadzone rozmowy dyscyplinujące. Pewne jest natomiast, że wbrew wcześniejszemu oświadczeniu to nie Kancelaria Prezydenta zapłaci za transport torebki urzędniczki.
Przypomnijmy, że 1.maja nieuważna urzędniczka zostawiła torebkę podczas wizyty w Kaliszu , a o tym, że zaginęła, zorientowała się dopiero pod koniec pobytu w Turku. Zgubę udało się błyskawicznie odnaleźć i policjanci z Kalisza dostarczyli ją do granic swojego powiatu. Tam torebkę przejęli funkcjonariusze z Turku i bezpiecznie dostarczyli właścicielce.
Przeczytaj również:Turek Inwestuje w OZE. Kolejny krok w projekcie geotermalnym