Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościKatalog drogowych absurdów

Katalog drogowych absurdów

Dodano:
Znaleźli kilkanaście punktów, w których znaki pionowe i poziome wykluczają się, są niejasne i wprowadzają w błąd kierowców. Wszystkie znalazły się w specjalnym raporcie.
Znaleźli kilkanaście punktów, w których znaki pionowe i poziome wykluczają się, są niejasne i wprowadzają w błąd kierowców. Wszystkie znalazły się w specjalnym raporcie.

- Wspólnie powołaliśmy komisję, która zajęła się niejednoznacznym oznakowaniem ulic Konina. Egzaminatorzy wskazali nam te miejsca, a my wspólnie z przedstawicielami miasta je obejrzeliśmy - mówi Piotr Korytkowski, radny i dyrektor WORD w Koninie.

Korytkowski dodaje również, że liczba źle oznakowanych miejsc nie jest na szczęście tragiczna. Przyznaje jednak, że każde nieścisłości na drodze wprowadzają w błąd miejscowych kierowców, ale przede wszystkim przyjezdnych.

- Przy zjeździe na ul. Piłsudskiego na przykład jest pionowy znak "stop", a na jezdni znak "ustąp pierwszeństwa". One się wykluczają, a kierowca jest zdezorientowany - mówi Korytkowski. - Jeśli zauważymy w przyszłości takie nieścisłości, to będą one na bieżąco usuwane - dodaje dyrektor WORD.

Podobnych miejsc, jak to wskazane przez Piotra Korytkowskiego, jest mnóstwo. Zaliczyć można do nich choćby podwójne pasy na ul. Warszawskiej, parking dla samochodów tuż przy pasach dla pieszych na ul. Kolejowej, czy też nieprawidłowo ustawione przystanki MZK np. w Międzylesiu. - Wysiadając z autobusu można wpaść pod samochód. Te pasy są niebezpieczne - mówi Marianna Krawiec.

Miejskie ulice monitoruje konińska policja. Jak informuje Grzegorz Gradowski, naczelnik wydziału drogowego KMP w Koninie, mundurowi nie spotykają się z lawinowymi zgłoszeniami dotyczącymi nieprawidłowego oznakowania, ale docierają do nich sygnały o absurdalnych rozwiązaniach na drogach. Funkcjonariusze starają się zatem na bieżąco je zgłaszać Urządowi Miasta.

- Są one sukcesywnie usuwane w miarę naszych możliwości. Niektórych nieprawidłowości nie da się jednak szybko zmienić. Przykładem może być tu przystanek autobusowy w Międzylesiu, którego nie ma gdzie przestawić - mówi Jolanta Stawrowska, rzecznik magistratu.

Nie do końca zgadza się z tym radny Jan Sidor z komisji infrastruktury miejskiej i ochrony środowiska. Jego zdaniem poza tym, że wskazano takie miejsca, nic się nie zmienia. - Broszura została wydana i nic się dalej nie dzieje. Jakiekolwiek zmiany idą zbyt wolno. Przecież bezpieczeństwo na drogach jest najważniejsze - mówi Jan Sidor. - Zamierzam przypominać na sesjach o niwelowaniu zauważonych błędów i to jak najszybciej - dodaje radny Sidor.
Czytaj więcej na temat:ruch drogowy
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole