Skocz do zawartości
Polska

Wybory 2024: Konin bez otwartej debaty. Piotr Korytkowski gotów, jego rywal nie

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościStare Miasto węzłami stoi

Stare Miasto węzłami stoi

Dodano: , Żródło: LM.pl
Stare Miasto węzłami stoi
Mieszkańcy Konina zazdroszczą Staremu Miastu inwestorów i nowych miejsc pracy. Jak to się dzieje, że mała gmina radzi sobie lepiej od 80-tysięcznego miasta?

Rozmowa z Ryszardem Nawrockim, wójtem gminy Stare Miasto

Mieszkańcy Konina zazdroszczą Staremu Miastu inwestorów i nowych miejsc pracy. Jak to się dzieje, że mała gmina radzi sobie lepiej od 80-tysięcznego miasta?
Ryszard Nawrocki: Konin miał swoje pięć minut, dzięki węglowi brunatnemu i opartemu na nim przemysłowi - i wciąż się rozwija. A Stare Miasto wygrywa znakomitym położeniem przy dwóch węzłach drogowych na skrzyżowaniu autostrady z drogami krajowymi numer 25 i 72. To są atuty, które podpowiadają w jakim kierunku gmina powinna się rozwijać. Stare Miasto to gmina typowo wiejska, która ma na swoim obszarze ponad 1400 gospodarstw rolnych. Ale fakt, że rolnicy gospodarują tutaj przeważnie na gruntach klasy piątej czy szóstej, stawia przyszłość tutejszego rolnictwa pod znakiem zapytania.

Inwestorzy, którzy pobudowali swoje fabryki na uzbrojonych terenach aktywizacji gospodarczej w Krągoli i Żdżarach, które 11 października zostały uroczyście oddane do użytku, kupowali teren właśnie od rolników?
RN: Tak. Te grunty są już teraz przekształcone - pomogliśmy tym rolnikom podnieść wartość ich ziemi sześcio-, ośmio- a nawet dziesięciokrotnie. Przy węźle Żdzary mamy ponad 200 hektarów w większości uzbrojonego terenu, z zaktualizowanym planem zagospodarowania przestrzennego. Myślę że Rada Gminy idzie w dobrym kierunku, by wykorzystać położenie przy autostradzie i fakt, że rolnicy gospodarują na bardzo słabych glebach, które praktycznie nadają się albo pod zalesienie, albo pod tereny inwestycyjne.

Skąd wzięliście pieniądze na uzbrojenie terenów w Żdżarach i Krągoli?
RN: Projekt pod nazwą „Uzbrojenie terenów aktywizacji gospodarczej w miejscowościach Żdżary i Krągola” był współfinansowany przez Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego w ramach Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007-2013, Priorytet I – „Konkurencyjność przedsiębiorstw”, Działanie 1.7 – „Przygotowanie terenów inwestycyjnych”. Przedmiotem projektu, który uzyskał dofinansowanie w wysokości 65 proc. całkowitych kosztów kwalifikowanych i obejmuje budowę drogi gminnej ze Żdżar do Krągoli oraz sieci wodociągowej, jest uzbrojenie terenów, przeznaczonych pod aktywizację gospodarczą, położonych w tych miejscowościach, o powierzchni nieco przekraczającej 161 hektarów.

A ile dzięki temu przybyło miejsc pracy?
RN: W tej chwili w Europoles pracuje 80 osób, a docelowo ma być 150. Z kolei w ZinkPower mamy około 50 zatrudnionych. Bardzo wiele z tych osób to mieszkańcy Konina (więc nie jest tak, że na rozwoju gminy Stare Miasto korzystają tylko jej mieszkańcy), ponieważ - jak w przypadku ZinkPower - tam są fachowcy, na przykład byli pracownicy zlikwidowanej elektrolizy huty aluminium.

Jak inwestorzy dowiadują się o gminie Stare Miasto i jej rewelacyjnym położeniu?
RN: Jesteśmy wszędzie, gdzie możemy się zapromować - w kraju czy poza jego granicami: na największych targach w Cannes (przy znaczącym wsparciu finansowym Marszałka Województwa Wielkopolskiego), czy w Monachium. Co istotne, odpowiedzialni za tę dziedzinę pracownicy gminy potrafią doskonale przygotować materiały promocyjne. To bardzo ważne, bo dla inwestora sam teren to jest już za mało. On musi wiedzieć, jakie na danym terenie może mieć kadry do dyspozycji, jaki dostęp do uczelni i szkół, jaka jest stopa bezrobocia i na jakie ulgi może liczyć. Dzisiaj wymogi inwestorów są wyższe. My musimy za tymi wymaganiami nadążać. Bardzo ważna jest też współpraca z Polską Agencją Inwestycji Zagranicznych.

Czy pojawianie się nowych firm, ruch inwestycyjny w gminie, zdopingował mieszkańców gminy do zakładania własnych biznesów?
RN: Oczywiście. Wśród 750 podmiotach gospodarczych, działających na terenie gminy, zdecydowana większość to małe, często rodzinne firmy kilku- czy kilkunastoosobowe. Systemowo wspieramy te firmy, które tworzą nowe miejsca pracy: jeśli przedsiębiorca zatrudni na przykład pięć osób, zwalniany jest z podatków na jeden rok, a jeżeli sto - nawet na pięć lat. Każdy zainteresowany znajdzie informacje na ten temat na stronie internetowej naszej gminy.

Czy mieszkańcy czują się gospodarzem gminy?
RN
: Właśnie tak jest i mogę poprzeć to konkretnym przykładem z Żychlina, gdzie z inicjatywy mieszkańców na piaszczystym nieużytku powstał plac zabaw. Zrealizowana przy wsparciu środków unijnych inwestycja zajęła drugie miejsce w województwie w konkursie „Przyjazna wieś” na „najlepszy projekt w zakresie infrastruktury, realizowany na terenach wiejskich przy wsparciu środków unijnych”. Zachęcamy inne sołectwa, by skorzystały z takich możliwości. Chciałbym dodać, że od dwóch lat funkcjonuje u nas fundusz sołecki, którym bezpośrednio dysponują mieszkańcy.

Atutem Starego Miasta jest też, zdaje się, bliskość Konina. Gdyby nie 80-tysięczne miasto, budowa takiego centrum handlowego jak Ferio byłaby niemożliwa?
RN
: Tak jest. Przecież miasto ma ogromny potencjał, który nie jest w pełni wykorzystany. Dlaczego sąsiadująca z Koninem gmina nie miałaby korzystać z jego infrastruktury społecznej, kulturalnej czy - co naturalne - usług komunikacji miejskiej? Z drugiej strony będziemy udostępniać mieszkańcom Konina tereny pod cmentarz. Samorząd nie może się odcinać od sąsiadów, choćby z obawy, że - jak to niektórzy mówią - zaraz nas przyłączą. Nie przyłączą, a na współpracy obie strony skorzystają. Będę się starał z nowym prezydentem więcej współpracować, poszerzyć współdziałanie w pewnych programach.

Przez siedem lat, do 1990 roku, był pan prezydentem Konina. Co by Pan doradził następcy Kazimierza Pałasza, na co powinien zwrócić szczególną uwagę?
RN
: Powinien stworzyć alternatywę dla przemysłu paliwowo-energetycznego, bo prędzej czy później będzie się on kurczył. Podjąć w tym zakresie partnerstwa publiczno-prywatne. To jest alternatywa również dla Starego Miasta, bo samorządy nie są w stanie finansować wszystkie projekty tylko w oparciu o własny budżet.

Robert Olejnik

Stare Miasto węzłami stoi
Stare Miasto węzłami stoi
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole