Tonący bezdomny
O zdarzeniu poinformowano dyżurnego KPP w Słupcy ok. 20:30. Osoba będąca na miejscu powiedziała, że do Jeziora Słupeckiego od strony ul. Róża wpadł mężczyzna i się topi. Niezwłocznie na miejsce skierowano patrol policyjny. Przybyli na miejsce policjanci zauważyli dryfującego w wodzie mężczyznę. Był on zanurzony po szyję i resztkami sił próbował dostać się do brzegu, jednak nie był w stanie zrobić tego samodzielnie. Policjanci natychmiast zeszli po stromym, kamienistym zboczu do jeziora i wydobyli mężczyznę z wody. Nie można było z nim nawiązać kontaktu mimo, że oddychał samodzielnie. Tonącego ułożono w pozycji bezpiecznej i wezwano pomoc medyczną.
Po przepytaniu świadków zdarzenia, policjanci ustalili prawdopodobną wersję wydarzeń. - Faktycznie było tak, że pan siedział na wale. W pewnym momencie przechylił się do tyłu i wpadł do wody. Niestety od poszkodowanego było czuć silną woń alkoholu. Mężczyzna został przewieziony na obserwację do słupeckiego szpitala. Nie miał żadnych wewnętrznych obrażeń, więc mamy nadzieję, że mu się nic poważnego nie stało. Ale jest to najlepszy przykład, że połączenie alkoholu i kąpieli w wodzie jest zabójczym połączeniem. - mówi oficer prasowa słupeckiej policji, Marlena Kukawka.
Gdyby nie szybka pomoc ze strony funkcjonariuszy mężczyzna mógłby utonąć.