Skocz do zawartości
Polska

Wybory 2024: Popkowski, a następnie Korytkowski. Kandydaci odpowiedzą na wasze pytania

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościSzkoła marzeń dla sześciolatków

Szkoła marzeń dla sześciolatków

Dodano: , Żródło: Kurier Koniński
Szkoła marzeń dla sześciolatków
Pachnące świeżością korytarze, metalowe szafki na kluczyk, sala lekcyjna z oddzielnym miejscem do zabawy na dywanie i miękkimi fotelikami, nowe kolorowe łazienki. Tak wygląda szkoła jak z marzeń - Szkoła Podstawowa nr 11 w Gosławicach.
Pachnące świeżością korytarze, metalowe szafki na kluczyk, sala lekcyjna z oddzielnym miejscem do zabawy na dywanie i miękkimi fotelikami, nowe kolorowe łazienki. Tak wygląda szkoła jak z marzeń - Szkoła Podstawowa nr 11 w Gosławicach.

Mimo tak przygotowanej bazy do Szkoły Podstawowej nr 11 w Koninie (Gosławice) przyszło w tym roku zaledwie troje sześciolatków. W rezultacie nie udało się tam stworzyć klasy tylko dla dzieci w tym wieku, więc sala stoi pusta. W całym Koninie w pierwszych klasach szkół podstawowych uczy się zaledwie 13 procent sześciolatków z rocznika 2005. Na pytanie dlaczego tylko tyle, kierownik Wydziału Oświaty UM Urszula Miłosz-Michalkiewicz odpowiada, że jej zdaniem rodzice ulegli ogólnopolskiej kampanii „Ratuj Maluchy” i informacjom płynącym z mediów ogólnopolskich.

Dziecko to pieniądz

Być może ulegli, choć warto przypomnieć, że na przykład w Gdyni i Sopocie do szkół poszła ponad połowa sześciolatków. Poza spotkaniami informacyjnymi z rodzicami, władze pokazały tam rodzicom szkoły dostosowane do potrzeb maluchów. - Moim zdaniem szkoły są przygotowane na przyjęcie sześciolatków - mówi kierownik konińskiego Wydziału Oświaty - w każdej szkole jest tak zwana Radosna Szkoła czyli pomieszczenie z miękką wykładziną i klockami, w salach są szafki i dywany czyli miejsce do zabawy podczas lekcji. Powstają też bezpieczne place zabaw przed szkołami. Ma je już Szkoła Podstawowa nr 3, ósemka, szóstka i piątka.

Zmiana planów Ministerstwa Oświaty i przesunięcie obowiązkowego posłania sześciolatków do klas pierwszych na rok 2013 to kłoda rzucona pod nogi samorządom: - Każde dziecko w szkole to pieniądze z subwencji oświatowej, a za przedszkola płaci tylko budżet miasta - nie ukrywa kierownik oświaty. Teraz samorząd będzie musiał przekonać rodziców, żeby jednak puścili dzieci do szkoły.

Sprowadzeni na parter

Czego oczekują od szkoły rodzice? - Osobnego korytarza dla dzieci, miejsca do zabawy, placu zabaw, przystosowanych łazienek - mówi pan Maciej, tata tegorocznego pięciolatka, który teoretycznie mógłby pójść za rok do pierwszej klasy.

Tylko w dwóch szkołach sześciolatki są wyraźnie, poprzez usytuowanie w wydzielonej części budynku, oddzielone od reszty uczniów: w Szkole Podstawowej nr 12 na Zatorzu, gdzie klasa złożona z sześcio- i siedmiolatków znajduje się w segmencie po dawnej zerówce, i w Szkole Podstawowej nr 11. W pozostałych placówkach dla klas I-III wyznaczony jest jeden poziom, najczęściej parter. Dzięki temu najmłodsze dzieci mają bliżej do szatni i na stołówkę.

W każdej sali lekcyjnej są szafki. Najprostsze to otwarte regały, w których każdy uczeń ma swoją przegródkę (SP 5), a najbardziej wyrafinowane wyglądają jak w amerykańskim serialu: metalowe szafki, do których każdy uczeń ma własny kluczyk (SP 11 i SP 4). Bez względu na to, jak wyglądają, wszystkie spełniają postulat rodziców - dzieci mogą tam trzymać przybory i pomoce szkolne a nawet podręczniki.

W każdej sali lekcyjnej, w której uczą się pierwszaki, są przynajmniej magnetofony, ale bywają też komputery (SP 6), rzutniki i tablice multimedialne (SP 4, SP 11), często są telewizory. Wszystkie szkoły mają pracownie komputerowe, większość - salki multimedialne, z których korzystają też uczniowie klas pierwszych.

Kto zazdrości?

Miękkie wykładziny, klocki, ściany wspinaczkowe, zjeżdżalnie, baseny z kulkami, lustra na ścianach - tak wyglądają sale zabaw dla dzieci z klas I-III w każdej szkole. Każda wygląda inaczej, bo z pieniędzy w ramach programu Radosna Szkoła można było kupić dowolne pomoce. Takich sal zabaw, jakie są obecnie we wszystkich szkołach w Koninie, może pozazdrościć niejedno przedszkole. Kiedy lekcje się kończą, służą dzieciom, które czekają na rodziców w świetlicy, bo nie wszędzie warunki lokalowe pozwalają dyrektorom na stworzenie osobnych świetlic dla klas I-III i IV-VI. Choć są świetlice, w których dzieci mogą położyć się i zdrzemnąć na ogromnych poduszkach (SP 8), posiedzieć przy komputerze (SP 11), pobawić się klockami (SP 3, SP 1, SP 15, SP 9). W większości świetlic oprócz stolików i miejsca do odrabiania lekcji są wydzielone miejsca do odpoczynku.

Część szkół ma już łazienki przystosowane dla potrzeb sześciolatków. W Szkole Podstawowej nr 11 łazienki wyglądają lepiej niż u niejednego dziecka w domu. Tam gdzie łazienki zostały wyremontowane w ostatnich latach, toalety i umywalki są dostosowywane do wzrostu sześciolatków, choć kierownik oświaty podkreśla, że przecież „w domach nie mamy osobnych toalet dla dzieci i rodziców” .

Czego jeszcze trzeba?

Na pierwszym po wakacjach spotkaniu z władzami miasta dyrektorzy usłyszeli pytanie, czego im trzeba, aby przygotować szkoły dla sześciolatków. Większość potrzeb widać gołym okiem: że w jedynce i czwórce potrzebne jest boisko z prawdziwego zdarzenia a w Szkole Podstawowej 1 - pilnie sala gimnastyczna, że w piątce i dziesiątce trzeba wyremontować łazienki a w kilku szkołach przydałoby się malowanie korytarzy. Marzenia jednak się spełniają, co na własne oczy można zobaczyć w Szkole Podstawowej nr 11 w Gosławicach. Jeśli władzom miasta zależy na tym, aby w przyszłym roku rodzice sześciolatków posłali je do szkoły, mają jeszcze dobre siedem miesięcy na podrasowanie podstawówek.

Magdalena Biednik 
Szkoła marzeń dla sześciolatków
22 sp5
21 sp5
20 sp5
19 sp10
18 sp10
17 sp10
16 sp11
15 sp11
14 sp11
13 sp11
12 sp1
11 sp1
10 sp1
9 sp8
8 sp8
7 sp8
6 sp6
5 sp6
4 sp6
3 sp4
2 sp4
1 sp4
Czytaj więcej na temat:oświata, sześciolatki, reforma oświaty
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole