Skocz do zawartości
Polska

Wybory 2024: Powyborcze układanki. Obywatele się wzmocnią, Adamów dalej wiceprezydentem?

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

PILNE

IMGW: W nocy z wtorku na środę prognozowany jest spadek temperatury powietrza do około -2°C, przy gruncie do -4°C.

LM.plWiadomościKto kogo rozstawia po kątach?

Kto kogo rozstawia po kątach?

Dodano:
Kto kogo rozstawia po kątach?
- Nikt nas nie będzie rozstawiał po kątach - tak prezydent Konina zareagował na wypowiedź posła PO o ewentualnej koalicji SLD-PO w mieście. 

Prezydent Konina ostrym oświadczeniem zareagował na wypowiedź posła PO, o ewentualnej koalicji SLD-PO. - Nikt nie będzie nas rozstawiał po kątach – tak skomentował słowa posła Tomasz Nowaka wypowiedziane podczas konferencji prasowej, a zwłaszcza stwierdzenie, że „Daliśmy czas prezydentowi, ale ten czas się skończył”.

Od kilku tygodni w Koninie trwają spekulacje na temat rozmów dwóch sił politycznych o ewentualnej koalicji w mieście. Trudno było jednak o jakieś konkrety. Strony nie potwierdzały i nie zaprzeczały, że takie spotkania się odbywają, aż do dzisiaj. - Potwierdzam, że były prowadzone rozmowy z PO na temat wspólnych działań na rzecz miasta szczególnie w obszarach inwestycyjnych. Były także rozważane możliwości politycznego zbliżenia dla zapewnienia skuteczności starań o niezbędne na te cele środki zewnętrzne – przyznał Józef Nowicki, prezydent Konina. - Niestety, po ostatnich publicznych wypowiedziach konińskiego lidera PO, to co wczoraj wydawało się możliwe – dziś już takim nie jest. Zapewniam, że SLD w Koninie jest nadal realną siłą polityczną i stanowi mocne, skonsolidowane, zaplecze dla prezydenta miasta. Dlatego nie jest możliwe, aby ktokolwiek mógł nas rozstawiać po kątach i traktować lekceważąco. Nam wszystkim, pełniącym mandaty z wyborów, czas wyznaczają wyborcy a nie żadna siła polityczna.

Prezydent nie zamyka ostatecznie drogi do dalszych rozmów. - Nie będę się jednak godził na wyznaczanie brzegowych warunków. Sens rozmowy widzę w tym, że najpierw będziemy rozmawiać o tym, co chcemy dla miasta wspólnie zrobić, a potem możemy rozmawiać o tym, komu powierzymy realizację tych zadań. Jeśli będziemy rozmawiać tym samym językiem, jak na początku tej drogi, to możemy zawrzeć porozumienie na warunkach partnerskich, a nie na warunkach dyktatu. 

I po koalicji?
Przeczytaj również:Być albo nie być?
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole