Cierpliwość górników się kończy

Górnicy z Turku nie chcą posuwać się do radykalnych działań i wielkich protestów, ale swoje obawy i żądania wykrzyczeli głośno podczas wtorkowej pikiety.

Czego chcę górnicy z kopalni „Adamów”? Zapewnienia gwarancji pracy dla całej załogi, bez podziału na pracowników lepszych i gorszych. Przypomnijmy, że w warunkowej umowie sprzedaży ZE PAK gwarantuje trzy lata zatrudnienia dla pracowników bezpośrednio związanych z wydobyciem i pół roku dla pozostałej załogi. Załodze nie podoba się bierna postawa właściciela, czyli ministerstwa, w procesie prywatyzacyjnym. Chcą wiedzieć jaka przyszłość czeka nie tylko ich rodziny, ale cały region. Niepokój wzbudza także w górnikach brak woli kompromisu ze strony nowego właściciela kopalni „Adamów” i kopalni „Konin”.



Emocje górników próbował łagodzić prezes kopalni Piotr Rybarski, ale sądząc po okrzykach dobiegających spośród pikietujących przed biurowcem spółki, mało kto dawał wiarę zapewnieniom prezesa, że ciągle jest szansa na kompromis.