Wybuchowe znalezisko
Pierwsze dwa pociski znaleźli robotnicy wykonujący w Strzałkowie kanalizację. Natychmiast powiadomiono policję, zabezpieczono okolice znaleziska i ewakuowano ludzi z sąsiednich budynków. Na miejsce przyjechał patrol rozminowania z jednostki wojskowej w Inowrocławiu. Niewybuchy znajdowały się na głębokości około półtora metra. Kiedy saperzy przystąpili do pracy okazało się, że pod ziemią kryje się jeszcze więcej pocisków. W sumie wydobyto dwanaście granatów moździerzowych, dwa pociski przeciwczołgowe oraz dwie taśmy talerzowe z pociskami do karabinu maszynowego.
Wszystkie niewybuchy zostały zabezpieczone i zdetonowane na poligonie.
Fot. KPP Słupca