Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościWciskają kuchnie seniorom

Wciskają kuchnie seniorom

Dodano: , Żródło: LM.pl
Wciskają kuchnie seniorom
Zabierają stare, a w ich miejsce montują nowe i to kilka razy droższe. Mowa o kuchniach gazowych, które starszym ludziom oferuje jedna z podkonińskich firm.

Zabierają stare, a w ich miejsce montują nowe i to kilka razy droższe. Mowa o kuchniach gazowych, które starszym ludziom oferuje jedna z podkonińskich firm.

Przedstawiciele firmy z Kozarzewa w gm. Kazimierz Biskupi od kilku miesięcy działają podobnie. Pukają do drzwi starszej, samotnie mieszkającej osoby i informują ją o zmianie przepisów. Twierdzą, że kuchnia którą posiadają seniorzy może być zagrożeniem dla niej i innych lokatorów. Niczego nie świadomi ludzie, podpisują co trzeba, a chwilę później „fachowcy” zabierają stary sprzęt, a w jego miejsce wstawiają nowy. Tak było w przypadku już kilku mieszkanek Konina. Ostatnio przedstawiciele firmy z Kozarzewa zjawili się u 88-latki z Cukrowni Gosławice. - Kiedy pojawili się domu mamy, ona była przerażona. Mówiła im, że nie chce nowej kuchni, ale panowie poprzestawiali jej szafki, wyrwali listwy z podłogi i na siłę wstawili jej kuchnię – opowiada pani Danuta. - Musieli włożyć naprawdę dużo pracy, żeby ją upchnąć – dodaje.

Po zamontowaniu kuchni, na stole 88-latki została faktura na 1 300 zł. Jak się okazało, kuchnię gazową tej samej klasy w sklepie można kupić za niewiele ponad 600 zł. W podobnej sytuacji była Teresa Stolarczyk z Konina, której wciśnięto kuchnię za ponad 2 000 zł. Pani Teresie pomogła córka, która natychmiast zareagowała i po wypowiedzeniu umowy, odzyskała starą kuchnię. Tak też było w przypadku matki pani Danuty, choć tu pojawił się opór ze strony przedstawicieli firmy. - Po wysłaniu rezygnacji z kuchni zadzwoniłam i powiedzieli, że odwiozą starą kuchnię. Potem zwodzili mnie z dnia na dzień, a kiedy w końcu się pojawili zrobili awanturę, że kuchnia była używana. Ostatecznie, po ostrej wymianie zdań ją zabrali – opowiada pani Danuta.

Przedstawiciel przedsiębiorstwa z Kozarzewa twierdzi, że wszystko robione jest zgodnie z prawem. - Mamy oświadczenia klientów, że wymieniają kuchnie z własnej woli. Nasi pracownicy tylko proponują zamianę starych urządzeń na nowe – informuje Kamil Olejniczak.

Takie działanie pracowników firmy nie jest niezgodne z prawem. Jednak Bernadeta Szmytka, powiatowy rzecznik konsumentów w Koninie, przestrzega przed tego typu praktykami. - Chciałabym uczulić ludzi, żeby dokładnie czytali to co podpisują. Jeśli nie jesteśmy w stanie zrozumieć treści umowy to bierzemy wzór dokumentu i idziemy do rzecznika. Tam konfrontujemy, czy to co usłyszeliśmy ma swoje odzwierciedlenie w tym co jest na piśmie – mówi Szmytka. - Ustawa o ochronie praw konsumentów wyraźnie precyzuje, że klient który kupił towar poza lokalem przedsiębiorstwa ma prawo odstąpić od umowy w ciągu 10 dni od jej zawarcia. Niezbędne jest do tego złożenie oświadczenia na piśmie. Ustne deklaracje nie pozwolą nam na odzyskanie pieniędzy.

Kuchnie gazowe to nie jedyny asortyment jaki sprzedaje firma z Kozarzewa. W sierpniu jej przedstawiciele pojawili się w okolicach Turku i Koła, gdzie oferowali czujniki gazu. - Z tego co wiemy podstawa działania była taka sama jak w przypadku kuchenek, czyli zmiana przepisów i zagrożenie dla lokatorów sąsiednich mieszkań. Problem też dotyczy osób starszych, od których wyłudzano podpisanie umowy. Żadna młoda osoba nie dała się na to namówić – mówi Bernadeta Szmytka.

Oferowane przez przedstawicieli czujniki kosztują 200 zł. W sklepie to samo urządzenie można kupić za 40 zł.

 

 

Wciskają kuchnie seniorom
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole