Skarżą, a odwołać nie mogą
Ewa Biernacka jest pod ostrzałem części radnych od dawna. Część radnych zarzuca jej niekompetencję, nadużywanie i bezprawne wykorzystywanie funkcji do podważania wiarygodności rady. – To nie jest nasza przewodnicząca – mówi Lucyna Wrzyszczyńska z klubu „Odnowa Gminy”. Podczas ostatniej sesji nadzwyczajnej, znowu zawrzało. Ośmioro radnych, którzy mają większość w Radzie Gminy Rzgów, złożyło wniosek o skierowanie skargi na decyzję wojewody do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
Wojewoda Piotr Florek kilka dni temu stwierdził nieważność uchwały dotyczącej odwołania Ewy Biernackiej ze stanowiska przewodniczącej RG. W piśmie podniesiono rażące naruszenie przepisów. Sesję podczas której odwołano Ewę Biernacką zwołał wiceprzewodniczący RG. Wojewoda stwierdził, że bez upoważnienia przewodniczącej, nie miał do tego prawa.
Zdaniem części radnych, stanowisko wojewody jest niezrozumiałe. – Zarzuty są bezzasadne i niezgodne ze stanem faktycznym i przepisami prawa. W naszej opinii rozstrzygnięcie nadzorcze powinno zostać poddane kontroli sądowo-administracyjnej – podkreślają w uzasadnieniu skargi.
Skargę do WSA przyjęto ośmioma głosami. Przeciw było pięciu radnych.