Skocz do zawartości
Polska

Wybory 2024: Popkowski, a następnie Korytkowski. Kandydaci odpowiedzą na wasze pytania

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościPróbował zabić młotkiem

Próbował zabić młotkiem

Dodano: , Żródło: LM.pl
Próbował zabić młotkiem
Uderzył znajomego młotkiem, a potem pchnął go nożem w brzuch. Przed Sądem Okręgowym w Koninie ruszył proces 46-letniego Dariusza N. Mężczyzna odpowiada za usiłowanie zabójstwa.

Uderzył znajomego młotkiem, a potem pchnął go nożem w brzuch. Przed Sądem Okręgowym w Koninie ruszył proces 46-letniego Dariusza N. Mężczyzna odpowiada za usiłowanie zabójstwa.

Dramat rozegrał się 19 maja tego roku w Budzisławiu Starym, pow. kolski. Tego dnia do Dariusza N. przyjechali znajomi na grilla. Wśród nich był Marcin P. z żoną Agnieszką i dzieckiem. Marcin P. wysiadając z taksówki był już pod wpływem alkoholu. - Był tak pijany, że nie mógł wydusić z siebie słowa. Chciałem z nim porozmawiać jak z mężczyzną, bo powymyślał sobie że jak był za granicą to zajmowałem się jego kobietą. Nic mnie z Agnieszką nie łączy. Mieliśmy sobie to wyjaśnić, ale czekała mnie niemiła niespodzianka – mówił Dariusz N.

Marcin P. w pewnym momencie uderzył swoją żonę, która chciała wyjść na dwór. Wtedy 46-latek nie wytrzymał. - To był bokserski cios. Agnieszkę jak w kreskówkach podrzuciło do góry i upadła. Wtedy chwyciłem co miałem pod ręką i trzepnąłem gościa w głowę . Byłem w transie – mówił Dariusz N.

Mężczyzna dostał pięć ciosów młotkiem w głowę. Potem, Dariusz N. wypchnął znajomego z pokoju. Kiedy sprawdził co się z nim dzieje, Marcina P. nie było za drzwiami. - Myślałem, że wyszedł na podwórko. Chciałem się uspokoić i poszedłem do kuchni. Postanowiłem się czymś zająć. Zacząłem kroić chrząstki dla psów. Wtedy zobaczyłem, że P. wyszedł z łazienki. Wyskoczył jak diabeł z pudełka. Jestem przekonany, że miał coś w ręku. Zdążyłem się odwrócić i dalej nie pamiętam co się działo. Nóż wrzuciłem chyba do zlewu i uciekłem na dwór – wyjaśniał oskarżony.

Dariusz N. wbił Marcinowi P. nóż w brzuch, czym spowodował 8-centymetrową ranę i uszkodził jelita. Mężczyzna w stanie zagrażającym życiu trafił do szpitala. Na szczęście udało się go uratować.

Dariusz N. usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa. Podczas pierwszych przesłuchań w kolskiej prokuraturze nie przyznawał się do winy. Dopiero w lipcu, przyznał że uderzył znajomego. Tej wersji również trzymał się w sądzie. - Nie chciałem pozbawić życia Marcina P. Zareagowałem, bo tak zostałem wychowany. Kobiet się nie bije. Takie mam zasady – powiedział Dariusz N.  

Próbował zabić młotkiem
Próbował zabić młotkiem
Próbował zabić młotkiem
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole