Fundacja będzie promować Konin
Do daleko idącej promocji miasta w kraju i za granicą oraz budowy wizerunku Konina zobowiązała się Fundacja Rozwoju Polskiego Eksportu.
Przy okazji podpisania umowy z władzami Konina na realizację zadania pod nazwą „Działalność wspomagająca rozwój gospodarczy, w tym rozwój przedsiębiorczości”, Helena Cieśluk, wiceprezes fundacji, wyjaśniła w Koninie na czym będzie polegała działalność fundacji przez najbliższe kilkanaście miesięcy.
Na wstępie wyjaśniła jednak to, co budziło ostatnio w Koninie kontrowersje, a mianowicie podejrzany adres fundacji i brak strony internetowej, z której można by się dowiedzieć o jej działalności. Jak wynika ze słów pani wiceprezes, brak strony to efekt zniknięcia nie opłaconej w odpowiednim czasie domeny, z której korzystała fundacja. Warszawski adres natomiast pozostaje aktualny, ale fundacja ma także swój oddział w Poznaniu, którego nie zdążyła jeszcze wpisać do KRS. Tyle było wyjaśnień ze strony fundacji po podpisaniu w gabinecie prezydenta Konina – Józefa Nowickiego, umowy na realizację zadania.
- Działamy projektowo – powiedziała Helena Cieśluk w obecności osób, które będą z ramienia fundacji realizować wyznaczone działania. W tym celu powstanie specjalny zespół projektowy, w skład którego wejdą także pracownicy Urzędu Miejskiego w Koninie. Ponadto, jak wynikało z deklaracji prezydenta, do realizacji zadania zaangażowany będzie Wydział Promocji oraz Działalności Gospodarczej.
- Nasza fundacja to przede wszystkim ludzie – mówiła pani prezes, która się przedstawiła jako ekspert od rynków wschodnich i wymieniła nazwiska oraz dorobek znamienitych współpracowników. - To wysokiej klasy specjaliści od promocji i przedsiębiorczości. Konin będzie wypromowany, będzie rozpoznawalny. Trzeba sprzedać wizerunek Konina, jako miejsca, do którego warto zajrzeć.
Na realizację projektu przewiedziono około miliona złotych pozyskanych w ramach projektu z funduszy unijnych. Na efekty przyjdzie jednak poczekać. Deklaracje są ambitne i przyszłościowe. Czy jednak fundacji uda się w tym krótkim czasie zachęcić do inwestowania w takim fajnym mieście jak Konin? Czyli, czy uda się to, co innym do tej pory się nie udawało.