Podwójna premiera
Dodano: , Żródło: LM.pl
Każdy milczy o czym innym. To najnowszy singiel Kamila Wasickiego. Piosenka miała premierę w radiowej „Trójce”. Teledysk do utworu można było niemal równocześnie zobaczyć w konińskim „Oskardzie”. - Fajnie, że udało się zgrać te dwie premiery - mówi Kamil Wasicki.
Każdy milczy o czym innym. To najnowszy singiel Kamila Wasickiego. Piosenka miała premierę w radiowej „Trójce”. Teledysk do utworu można było niemal równocześnie zobaczyć w konińskim „Oskardzie”. - Fajnie, że udało się zgrać dwie premiery - mówi Kamil Wasicki.
Pomysł na wideoklip narodził się w październiku. W listopadzie ruszyły zdjęcia. Wszystko miało się rozgrywać w budynku po Konwarcie. – Myślałem, że będą tam fajne zdjęcia. Podobało mi się miejsce, gdzie nie ma ściany. Niestety ze względu na zagrożenie zawaleniem nie dostaliśmy pozwolenia – mówi Kamil Wasicki.
Ostatecznie, wybór padł na inny pustostan w okolicach Konina. Muzycy i ekipa kręcąca teledysk wykorzystali halę również nie mając na to pozwolenia. – Wymyśliliśmy, że jakby ktoś się pojawił to powiemy że producent ze wszystkimi dokumentami już do nas jedzie, a my tylko tam pracujemy – opowiada Zdzisław Siwik, reżyser teledysku.
Filmowanie w opuszczonej hali to nie jedyna przygoda z jaką musieli się zmierzyć muzycy. W budynku nie było prądu. Tutaj z pomocą pospieszyli strażacy ze Ślesina. – Dostarczyli nam agregat i wszystko się udało – mówi muzyk.
Piosenka „Każdy milczy o czym innym” jest wstępem do nowej płyty, która powoli powstaje. – Materiał już mamy. Brakuje nam tylko pieniędzy, żeby zrealizować projekt. Potrzebujemy 20 tys. zł. Liczymy, że piosenka oraz teledysk się spodobają i uda się zebrać pieniądze, a płyta wyjdzie jesienią – mówi Kamil Wasicki.
Pomysł na wideoklip narodził się w październiku. W listopadzie ruszyły zdjęcia. Wszystko miało się rozgrywać w budynku po Konwarcie. – Myślałem, że będą tam fajne zdjęcia. Podobało mi się miejsce, gdzie nie ma ściany. Niestety ze względu na zagrożenie zawaleniem nie dostaliśmy pozwolenia – mówi Kamil Wasicki.
Ostatecznie, wybór padł na inny pustostan w okolicach Konina. Muzycy i ekipa kręcąca teledysk wykorzystali halę również nie mając na to pozwolenia. – Wymyśliliśmy, że jakby ktoś się pojawił to powiemy że producent ze wszystkimi dokumentami już do nas jedzie, a my tylko tam pracujemy – opowiada Zdzisław Siwik, reżyser teledysku.
Filmowanie w opuszczonej hali to nie jedyna przygoda z jaką musieli się zmierzyć muzycy. W budynku nie było prądu. Tutaj z pomocą pospieszyli strażacy ze Ślesina. – Dostarczyli nam agregat i wszystko się udało – mówi muzyk.
Piosenka „Każdy milczy o czym innym” jest wstępem do nowej płyty, która powoli powstaje. – Materiał już mamy. Brakuje nam tylko pieniędzy, żeby zrealizować projekt. Potrzebujemy 20 tys. zł. Liczymy, że piosenka oraz teledysk się spodobają i uda się zebrać pieniądze, a płyta wyjdzie jesienią – mówi Kamil Wasicki.
Dziękujemy za Twoją obecność. Obserwuj nas w Wiadomościach Google, aby być na bieżąco.
Przeczytaj również:Proste piosenki, głębokie emocje. Wasicki Quintet na ślesińskiej scenie