Związkowcy apelują

Związkowcy z konińskiej kopalni apelują o zaprzestanie obniżek wynagrodzenia. Podkreślają jednocześnie, że nie chcą rozwiązań siłowych.

W kopalni zawrzało, kiedy okazało się że nowy zarząd spółki podpisuje z pracownikami deklaracje dotyczące zmniejszania wynagrodzeń. Obniżka sięga nawet 700 zł. Jak tłumaczy Maciej Łęczycki z biura prasowego ZE PAK, cięcia wynikają z kiepskiej sytuacji finansowej kopalni.

Związkowcy zdecydowali się wejść w spór zbiorowy z pracodawcą. Zarzucają władzom spółki PAK KWB działanie niezgodne z prawem. Chodzi o deklaracje, które zdaniem szefostwa kopalni są podpisywane przez górników dobrowolnie. - Pracownik nie może się zrzec prawa do wynagrodzenia ani przenieść tego prawa na inną osobę – podkreślają w piśmie związkowcy.

Przedstawiciele pięciu związków zawodowych działających w konińskiej kopalni ostrzegają, że takie działanie spółki może prowadzić do kontroli Państwowej Inspekcji Pracy i organów ścigania, a w konsekwencji poniesienia odpowiedzialności karnej.

Związkowcy zapowiadają, że chcą rozwiązać konflikt polubownie. - Działania pracodawcy polegające na rażącym naruszeniu prawa pracy utwierdzają nas w przekonaniu, iż tylko strona związkowa jest podmiotem dążącym do polubownego rozwiązania – piszą do prezesa.

Na ostateczne stanowisko zarządu czekają do 6 maja.