Konińska Wisłostrada
Zalane ulice, podtopione piwnice i posesje. Konińscy strażacy cały czas usuwają skutki ulewy.
Najgorzej jest w starej części Konina. Ogromne kałuże można spotkać przy bulwarze nadwarciańskim, niedaleko parku Chopina. Kierowcy próbują się powoli przebijać przez stojącą wodę, którą niektórzy już nazywają konińską Wisłostradą. Inni zwyczajnie zawracają i wybierają inną drogę. - Powinno to być już dawno wypompowane. Nie da się jeździć w tym mieście – krzyczy jeden z kierowców.
Woda stoi również na ul. Kopernika i Stodolnianej. Strażacy robią co mogą. Od godz. 5 do usuwania skutków deszczu wyjechali już 11 razy. - Przede wszystkim jesteśmy wzywani do pompowania wody z ulic. Większość zdarzeń miała miejsce w starym Koninie. Tam jest gorzej z kanalizacją niż w nowej części miasta. Odnotowaliśmy też kilka przesiąków do piwnic i zalanych posesji. Nic jednak groźnego się nie dzieje – mówi Sebastian Olesiak, rzecznik konińskiej straży pożarnej.